Wpis z mikrobloga

@winterfresz: Uważam że MÓJ filmik to jaja z ogólnie rzecz biorąc NADINTERPRETAJI. Obejrzyj go. To jasne że Tarasewicz nie ispirował się żelkami Haribo. Więc jaja to ja robię sobie z nadinterpretowania sztuki. A Tarasewicza doceniam, bo inaczej nie nakręcił bym o nim filmu i potem 2 tygodnie montował :) Lubię gościa.