Wpis z mikrobloga

No to TVN w swoim stylu wypuszcza zmanipulowane nagranie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pytanie po jaką cholerę mieliby wycinać pół minuty, załoga #csiwykop od razu oczywiście skumała, że musiało być tam coś, co powiedzmy "nie nadawało się do pokazania ludowi". Pytanie co to było. Pewnie albo buzi buzi albo jakaś spina z obserwującym ich gościem.

Może faktycznie Adam O. po tym jak pokłócił się z Ewą kazał komuś mieć na nią oko. Pomocny znajomy daje cynk chłopakowi, że jego laska zalana w trupa prowadza się z jakimś gościem, może śledzi ich przez jakiś czas (tutaj się jakoś nieszczególnie śpieszą, na Mostowej już idą całkiem żwawo, może żeby zgubić idącego za nimi nie wiadomo dlaczego faceta), w końcu Adam O. czeka przy moście i game over.

Na każdym z tych nagrań Niebieski tak jakby nijak nie wygląda jakby miał za chwilę pomóc lasce umrzeć.

Dla mnie jedyna zagadka to czy chłopak wrzucił Ewę do rzeki czy zapakował do samochodu.

#ewatylman #csiwykop
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@unknown_stranger: Jedynie warta przeanalizowania jest osoba, która ich obserwuje, ale raczej nie wnosi nic do sprawy. Okres od zaginięcia jest coraz dłuższy to zawsze powoduje, że rodzi się coraz więcej wątków, domysłów, poszlak. A tak na prawdę istotne jest to co zdarzyło się w okolicy Rocha pomiędzy 3:24 a 3:30, ewentualnie chwile po.
Pamiętam zaginięcie Madleine Mccan. przebieg historii był podobny. Im dalej od zaginięcia tym bardziej fantastyczne wątki. Jednak
  • Odpowiedz
@fusemul: wypuścili by odciążyć Adama Z. z zarzutów wszystkich gapiów, teraz każdy głowi się nad innym winowajcą. Ja prócz tragicznego wypadku obstawiam wersję z szemranymi znajomymi Adama Z. Mieszka on w nieciekawej dzielnicy, tam mógł zafumflować się z jakimiś dilerami, a po mocno zakrapianej nocy Ewa chciała coś mocniejszego na ocucenie. Toteż wybrali się w miejsce, gdzie fumfle dobrze wiedzą, że nie ma kamer by dokonać transakcji zakupu środków pozwalających
  • Odpowiedz
@fusemul: Moim zdaniem gdyby Adam Olbrychowski był winny to sprawa już by się rozwiązała. Gdyby opuścił dom, spóźnił się do pracy, to wszystko by policja wiedziała i był by albo podejrzanym albo aresztowany. Ciężko uwierzyć, że jego kolega dla niego zabił albo porwał Ewę Tylman spod Mostu :/
  • Odpowiedz