Wpis z mikrobloga

@Ruddy: no chyba średnio sobie radzisz, skoro twój czas wolny mają zaplanować wykopki... a jeżeli cykasz się islamu, to zostaje tylko siedzenie w domu albo wycieczka do Izraela.
@Spearo: Pytam tylko o opinie, nie byłem na jarmarku we Wrocławiu, ani w Berlinie. Są wykopki, które czasami wychodzą z domu i może mają coś ciekawego do powiedzenia.
Nie widzę związku pomiędzy zasięganiem opinii, a podporządkowywaniem się komukolwiek.
Będąc latem w obu w/w miastach zdecydowanie większe wrażenie zrobił na mnie Wrocław, szczególnie swoim klimatem, ale w chwili obecnej kilkanaście (kilkadziesiąt?) jarmarków w Berlinie wydaje się ciekawszą propozycją, także liczyłem na jakąś
@Ruddy: Poprostu zblazniles sie wstawka o kozojebcach. Jako dorosly niezalezny mezczyzna powinienes zdawac sobie sprawe, ze jest 100x wieksze prawdopodobieństwo ze #!$%@? na klatce schodowej - autostradzie niz od odlamkowego uwolnionego z rąk allahakbara
@Sypu: Chciałem być modny, bo widzę, że na wykopie ostatnio o tym głośno :P
Jak widać osiągnąłem przeciwieństwo założonego celu i dzięki temu nie dyskutuję o jarmarkach, tylko o pierdołach.
@Ruddy: wroclaw to odpust, przasnosc i chinskie badziewie za milion cebulionow. Zarcie to albo tragedia, albo kwota powyzej 20zl za pieczona kielbase. Dla doroslego na tym jarmarku nie ma nic, poza moze napiciem sie grzanego wina (notabene paskudnego) i przeciskaniem sie przez cholerny tlum zeby cokolwiek w budce zobaczyc.
Co do asortymentu to albo chinskie gowno, albo jarmarczne rekodzielo, to samo od lat. To organizowane jest przez http://www.jarmarkipolskie.pl/ wejdz sobei na