Wpis z mikrobloga

Jako kobieta, gdybym dostała w prezencie fajną patelnię, super-mopa albo jakiś gadżet do kuchni, byłabym mega szczęśliwa. Mogłabym siedzieć w kuchni i gotować hektolitry kompotu i gary bigosu. To bardzo odpręża. A feministki, d--a cicho ( ͡° ͜ʖ ͡°) Polecam ten styl życia.

#oswiadczenie #bekazfeministek
  • 96
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TiIa: Nie ma w takich marzeniach nic nadzwyczajnego, natomiast jeśli czułaś potrzebę podzielenia się tym z wykopkami wiedząc zresztą uprzednio, że Ci przyklasną i będą się ślinić jak do zdjęć Alizee to niestety nie jesteś dla mnie wiarygodna i lekko żenadłam. Z fartem.
  • Odpowiedz
@TiIa: feministki chyba nie mają nic do siedzenia w kuchni, dopóki nie robisz nic do żarcia dla, tfu, mężczyzny.
To nic nadzwyczajnego - parę miesięcy temu kupiłem sobie nową, lepszą niż miewałem do tej pory, patelnię. I cieszyłem się z niej jak małe dziecko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TiIa: Hej, jestem feministką. Piorę, sprzątam i gotuję. Zdarza mi się uprasować koszule moje chłopaka i od kiedy zobaczyłam irobota w akcji to chciałabym mieć swojego. Pomimo tego, że lubię mieć czysto na chacie i gotować dobrą szamkę, to nie mogłabym się czuć spełniona wyłącznie jako perfekcyjna pani domu. To nie moja bajka.

Nie mam jednak nic przeciwko kobietom, które chcą tak żyć. Bo to właśnie feminizm dał nam możliwość
  • Odpowiedz
@kuban99:
Czemu głupia? Definicja @szatniarka: to chyba najbardziej rozgarnięta (i prawilna) definicja feminizmu jaką czytałem. Nic nikomu nie narzuca, szanuje innych. Wręcz powiedziałbym, że to normalna definicja.

@szatniarka:

Zupełnie nie kumam, jak kobiety mogą opluwać ruch, który dał im prawa obywatelskie.

Bo mało osób ma taką definicję jak Ty. Feminizm jest w tych czasach czymś wypaczonym.
  • Odpowiedz
@szatniarka: Bo obecnie feministki, (na pewno nie wszystkie) są roszczeniowe, poniżają często mężczyzn, atakują kobiety które chcą mieć typową rodzinę i o nią dbać, uważają, że zabijanie nienarodzonych dzieci jest ok., puszczają się w imię feminizmu i wyzwolenia ( bo przecież to ich ciało) itd. Niestety.
  • Odpowiedz
@TiIa: Nawet nie feministki :D Dziś rozmawiam ze znajomą, na to ona w trakcie rozmowy, że jest wegetarianką, to pytam, czy będzie wtedy 2 obiady robić- dla siebie i chłopaka. Odpowiedź jej bezcenna- "Przecież ja w ogóle nie będę gotować i robić obiadów"... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TiIa: echh mnie się tak marzy żeby mieć więcej czasu i się spokojnie pokrzątać po mieszkaniu, ugotować dwudaniowy obiad, upiec ciasto, porobić przetwory, posprzątać, udekorować mieszkanie na święta... ale niee, rownouprawnienie hurr durr, biznesłomen, kobiety na traktory, itd.. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz