Wpis z mikrobloga

mama zrobila sobie moja kawe bo swojej nie mogla znalezc. ja jej odszukalam i zrobilam ta jej pedrosa, a swoja odebralam, mleka wlalam i wysiorbalam. od czwartej chomik sie wiercil bo moja siostra wstala i szykowala sie do pracy; cale szczescie krat tym razem nie gryzl, za to zabral sie za zachomikowane wczesniej dobroci spod swojego legowiska. kolo piatej zaczal szarpac swoj kocyk z rozcietej skarpetki nie do pary i doszlam do wniosku, ze mu chlodno bo klatka na podlodze stoi. znalazlam jakas samotnice w szufladzie i podarowalam Szczurowi. ten zaraz wkopal sie w nia jak w burrito i zasnal; nasza suczka obserwowala jego ruchy z brzegu mojego lozka (w nocy mnie z niego malo nie zepchnela, zajmujac jego polowe, no elo). teraz psinka domaga sie ode mnie ciastka ze szpikiem, rano juz jej jedno dalam i teraz siedzi przy mnie i czuwa, i podpatruje na mnie jak nie patrze, a jak sie spojrze to ucieka wzrokiem "ale ja nie patrze". raz na jakis czas wstaje i klapie szczeka i sie oblizuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) dostanie, dostanie. #dziendobry #zwierzaczki
  • 7
@f4t4lity: cos mi sie rozregulowalo ostatnio, prawda. zaczelam chodzic spac miedzy 20 a 22. i tak wstaje miedzy 2 a 5 rano, troche to meczy. w ciagu dnia robie sobie drzemki po pol godziny czy dwadziescia minut ale nawet bez nich jest to samo.