Wpis z mikrobloga

@oms_pablo: a miał być tak zwany "Netflix and chill". Wiesz, ja tam na początku w śmiech, ślepa bez soczewek jestem i nie zauważyłam żeby coś się z ekranem stało, prawie po pysku dostałam za swój rechot. Dopiero po chwili się zorientowałam, że coś nie gra, bo z niebieskiego aż paruje. Mój tate stwierdził, że matryca #!$%@? - TV na śmietnik, wezwaliśmy jeszcze eksperta by przyjechał i wydał osąd ostateczny. Coś
  • Odpowiedz