Wpis z mikrobloga

@winnux: jak już zdążę zapomnieć o całej aferze to ktoś rzuca fotę, myślę sobię - znowu to gówno. Ale potem przychodzi wewnętrzny administrator, kasuje, sypią się bany i wyczuwam dobry materiał na poprawę humoru i szydzenia. To co użytkownicy tworzą przechodzi ludzkie pojęcie, niekiedy aż prychnę do komputera oglądając tą twórczość. Dzięki ci efekcie Streisand!