Wpis z mikrobloga

Mirki miał tak ktoś, kiedyś z was, ze nie ważne ile wypiliście alkoholu dostawaliście czerwonych plam na buzi? A później a reszcie ciała? Najsilniej objawia mi się to po wódce, ale czasem po winie czy po piwie. Czy to uczulenie na alkohol, czy kwestia zbyt niskiego ciśnienia? Poradzi ktoś?

#pytanie #alkohol #uczulenie
  • 18
  • Odpowiedz
@slepowzroczny: Poradzi...ale nie poradzi. Plamy na twarzy, szyi i klatce piersiowej spowodowane są nagłym wzrostem ciśnienia krwi i czymś tam jeszcze związanym z jakimś rozszerzaniem się jakichś naczynek (nie znam się dokładnie więc nie chce wypisywać bzdur). Rada jest niestety tylko jedna, nie pić. Nie jest to żadna choroba ani żadne schorzenie, nie ma się kompletnie czym martwić, no chyba że grzmocisz wódę codziennie.
  • Odpowiedz
@oleum: paradoksalnie jestem niskociśnieniowcem, podczas picia nie raz z ciekawości badałam sobie ciśnienie i dupa, nadal niskie ;/ myślałam, że może ktoś tak ma, pytałam kilku lekarzy i stwierdzili, że niektórzy tak mają i heja nie ma się czymś przejmować, tym bardziej, że czasem wystarczy kieliszek wódki niskoprocentowej i cała się czerwona robię. Pomagają jakieś przeciwalergiczne tabsy.
  • Odpowiedz
@slepowzroczny Dupa, nie chcę Cię martwić ale nie ma na to lekarstwa bo... to nie jest choroba. Niektórzy czasami tak po prostu reagują na alkohol (zwłaszcza ten mocniejszy). Jedyną znaną mi receptą to podejście zdroworozsądkowe. Zanim zaczniesz pić, to juz się przejmujesz, że się zaczerwienisz i paradoksalnie często ma to wpływ. Olać to w cholerę, komfort psychiczny jest tutaj jak najbardziej wskazany. przecież sam powód do picia alkoholu juz jest samym w
  • Odpowiedz
@slepowzroczny: U mnie to z powodu ciśnienia, często przy epickich kilkudniowych melanżach tak się robi. Na jednym weselu ktoś mi powiedział, że dużo wody popić, to przejdzie i rzeczywiście po jakichś 2l wody przeszło. Może masz uczulenie jakieś.
  • Odpowiedz
@oleum: no właśnie, ostatnio non stop opieprzam ludzi bo się patrzą czy już się czerwienie, potem zaczynają komentować, każdy się gapi, zaczyna pytać i jest coraz gorzej. Czasem mi się to zdarzało raz na jakiś czas, teraz każdym razem nawet przy niewielkiej ilości alkoholu, serio nawet łyk wina wystarczy ;/ No nic z alkoholu zupełnie rezygnować nie zamierzam bo nie widzę powodu oprócz czerwonej buźki :D
  • Odpowiedz
@slepowzroczny: Jeśli kiedyś zasiądziemy przy połówce mocno zmrożonej wódeczki to po trzech kieliszkach będziemy się śmiać w swoje ruskie, czerwone od pijaństwa mordy ;) Więcej luzu i będzie dobrze :)
  • Odpowiedz
@slepowzroczny: Przypomniało mi się jeszcze w kwestii wesel. Jak już widzisz pierwsze symptomy do daj sobie w gaz ale inaczej. Wytańcz się do upadłego, pokłóć się z wujkiem albo inną ciotką albo jeszcze lepiej wejdź w jakąś pasjonująca rozmowę z kimkolwiek, na temat jakikolwiek, czyli zajmiesz się wszystkim tym czym co tak zaabsorbuje Twój organizm, że nie będzie miał czasu na czerwienienie. Sprawdzone z autopsji i raczej działa.
  • Odpowiedz