Wpis z mikrobloga

Wykopki brak mi słów. Moja ex zakończyła to po rzekomym daniu przeze mnie jej nr tel. jakiemuś swojemu koledze, który do niej dzwonił z zastrzeżonego i pieprzył bzdury (których nie wyjawiła). Wspomniałem by szła do operatora spojrzała w billingi, ale olewa totalna. Tłumaczę po raz n-ty:(J-[Ja] P-[Pasek]):
J-Powtarzam, że nikomu tego nr nie dawałem!
P-A pytałeś się kolegów?
J-Tak, myślisz, że ktoś by się przyznał?
Nawet słyszałem, że równie dobrze ty mogłaś sobie taką śpiewkę wymyśleć
P- Aha, czyli wierzysz kolegom, że oni tego nie zrobili, a nie wierzysz mi, że oni to zrobili!!!
Tutaj poległem, jakby obległa mnie lawina wprost ze Czomolungmy. Zasypało mnie i nie mogę się odkopać.
#logikarozowychpaskow #jakzyc #depresja #zasypanyprzezglupote #idenapiwo
  • 10
  • Odpowiedz
Ja też nie. Uściślając: zarzuciła mi, że rozdaję jej nr tel, gdyż ktoś do niej dzwonił podając się za mnie i pieprząc bzdury. Po tej akcji zerwała i dalej myśli, że to moja wina. Sugerowałem by wybrała się do operatora sieci komórkowej by podali jej numer winowajcy. W amoku jestem i stąd ten bajzel językowy :D
  • Odpowiedz
@abstrakcyjna0: Nic dodać nic ująć. Głupio trochę, że człowiek był w porządku, dał jej szansę na początku. Uczuciem obdarzył by później nic dostać po ryju. Chyba pojadę do Syrii i porwę jakąś Szeherezadę i zindoktrynuję na chrześcijankę hehe :D
  • Odpowiedz