Wpis z mikrobloga

@Wiedmolol: Raczej Ty się ośmieszasz tworząc takie wpisy. Jeśli w 90% gier główna postać nie musi jeść, spać, pić itd to wszystko jest w porządku, ale jeśli robi to NPC to już twórcy się ośmieszają, tak? Nie wspominając już o 999 innych rzeczach które we wszystkich Falloutach są nierealistyczne.
Jak Geralt biega z podręcznym miotaczem ognia albo tłucze kamienne golemy srebrnym mieczem robąc #!$%@?ę z lore to wszystko jest w porządku,
@Kazak77: główni bohaterowie zazwyczaj nie jedzą, nie piją, szybko się regenerują, nie starzeją się i wracają do świata gry po śmierci. Gdyby tak robili jednak NPC, czyli na przykład chodzili sobie po mieście dzień po tym, jak ich zabiłeś, to uznałbym świat gry za mocno irytujący.
Przy czym nie oceniam F4, bo nie grałem, ale po prostu uważam, że ten argument z głównym bohaterem jest bardzo nietrafiony.
bo jest dobrą grą mobilną


@AKAPony: Ok, tutaj nie będę się sprzeczał, ale tylko dlatego(powtarzam - TYLKO DLATEGO ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), że w nią nie grałem. Ale w sumie inne opinie też czytałem.
@Kazak77: A już #!$%@?ł pies, jak on przeżył w tej lodówce, ale to co mnie #!$%@?, to że gra daje iluzoryczne wybory - możesz go wypuścić, bądź odmówić, a dziennik się nie zaktualizuje dopóki mu nie pomożesz. Inny przykład, w Instytucie są osoby, które mają radiant questy (to jest powtarzające się zadania z losowymi miejscami i przeciwnikami) i nie możesz odmówić ich wykonania. Masz 4 opcje: zgoda, więcej detali, no nie
@MerytorycznieNiepoprawny:

A już #!$%@?ł pies, jak on przeżył w tej lodówce, ale to co mnie #!$%@?, to że gra daje iluzoryczne wybory - możesz go wypuścić, bądź odmówić, a dziennik się nie zaktualizuje dopóki mu nie pomożesz. Inny przykład, w Instytucie są osoby, które mają radiant questy (to jest powtarzające się zadania z losowymi miejscami i przeciwnikami) i nie możesz odmówić ich wykonania. Masz 4 opcje: zgoda, więcej detali, no nie
@Kazak77: na ogół bronię Fallouta w tym tagu, ale tutaj OP ma 100% rację. Quest jest z dupy i jeśli ktoś nad nim chwilę pomyśli, to już po ptokach. Cała magia świata znika. Rozumiesz, grając w grę odczuwamy immersję, wynika to z tego, że wierzymy w świat przedstawiony. I pomijamy kompletnie zagadnienia związane z naszym bohaterem*, czy trzeba go karmić, poić, to nas nie obchodzi. Gracz jest obserwatorem świata w RPG,