Wpis z mikrobloga

Czasami jednak ten wykop na coś się przydaje.
Zauważyłam, że coś było nie tak z moim tatą.
Jakiś splątany był, nie potrafił mówić, kącik ust opadnięty i nagle zaczęło mi coś świtać.
Kiedyś na głównej było znalezisko, w którym była mowa o takich objawach i szybko sobie przypomniałam, że to objawy udaru mózgu i że trzeba szybko dzwonić po pogotowie.

Link do znaleziska.

Tata jest teraz w szpitalu i ma się dobrze.
Dziękuję autorowi znaleziska @Neemhain i autorom tego nagrania: Fundacji Udaru Mózgu http://www.fum.info.pl/.
Dzięki Wam mój tata jest cały i zdrowy.

Wrzucam filmik jeszcze raz, żeby Wam wszystkim o tym przypomnieć, może Wam też się uda kogoś uratować.

#truestory #999
F.....a - Czasami jednak ten wykop na coś się przydaje.
Zauważyłam, że coś było nie ...
  • 30
@nofink: Lekarze powiedzieli, że był to mikro udar, więc na szczęście obyło się bez większych komplikacji. Ale jest to swego rodzaju przestroga na przyszłość, by zmienić coś swoim życiu, nie palić papierosów, odstawić alkohol i zmienić tryb życia i zamienić siedzenie na kanapie na spacery i zamiast zjadać tłuste rzeczy i przybierać na wadze, to jeść z głową. No i warto odwiedzać lekarzy nie tylko wtedy, gdy coś się dzieje. :)
@Famina: powiem wam, że w zeszłym roku też miałem mikro udar... Straszna sprawa. U mnie wystąpiły problemy z widzeniem i wymową... Ogólnie byłem świadom wszystkiego, szybko pojechaliśmy do szpitala a tam wzięli mnie za cpuna.... Po dojechaniu do drugiego szpitala objawy prawie ustały. Aha miałem też problemy z pamięcią długotrwałą. W sensie nie pamiętałem imion które powinienem pamiętać...
@Pszesmiewca: Dlatego czasem w takich sytuacjach lepiej po prostu zadzwonić po karetkę niż samemu jechać do szpitala, bo się nastoisz w kolejce godzinami i szlag Cię trafi nim się Tobą ktoś zajmie. Oczywiście trzeba uważać, żeby nie dzwonić z jakimiś pierdołami.

Jak dzwoniliśmy po karetkę dla mojego taty i opisaliśmy dyspozytorowi objawy, to bez dwóch zdań zadecydował o wysłaniu pomocy. Jak do szpitala przyjeżdża pacjent z karetki, to jest obsługiwany priorytetowo.
@pawel_niki:
@Famina:
Wiem to już nauczyło mnie żeby dzwonić na na pogotowie. Nawet mam notatkę w telefonie na wypadek wystąpienia problemów z mową.

Odnośnie tego tia to mogło być to... W sumie potem jeszcze kilkukrotnie wystąpiło to, ale nigdy nie było tak bardzo nasilone jak za pierwszym razem...

Najlepsze było to, że nikt z lekarzy nie był w stanie stwierdzić co mi się stało i co było powodem..
@Famina: Kurde miałem kiedyś takie objawy, trafiłem karetką na oddział ratunkowy, zaburzenia czucia, drgawki, szczękościsk, zaburzenia widzenia,osłabiona lewa strona ciała i ogólna paranoja, bo wiadomo człowiek też się sam nakręca, podobno to z braku elektrolitów, w mniejszym natężeniu odczuwałem to później jeszcze z jakieś 2 miesiące,neurolog nie kumał bazy, później minęło. Tak czy siak, jestem czujny od tamtej pory i zdrówka dla Twojego tatka...jak i nas wszystkich.