Wpis z mikrobloga

@RedBulik: Jestem przekonany, że większość ludzi plusujących ten komentarz nie uważa, że praca hańbi. Autor wpisu chamsko zaszufladkował ludzi jacy są klientami jego sklepu, od samego początku obrażając w taki sposób innych. Sam pracowałem w obsłudze. Jest to prawdą, że klienci potrafią być bardzo chamscy, wyśmiać, obrazić, ale większość osób z jakimi miałem do czynienia była kulturalna i starała się ułatwić mi pracę. To nie było żadne specjalne miejsce i nie
@KaszaJaglana: @deroo: Wy jesteście jacyś upośledzeni? Dla was i wszystkich tych, co plusowali tamten komentarz, wykonywana praca to szczyt ambicji i końcowy cel w życiu? Nigdy nie mieliście pracy tymczasowej? Nigdy nie dorabialiście?

Czy może po prostu żyjecie cały czas w piwnicy u matki, która gotuje wam obiadki, a rano przynosi kanapeczki do kompa? Bo cała reszta musi pracować, żeby się utrzymać, żeby się później rozwijać. Parę lat temu pracowałem
@KaszaJaglana: @deroo: a mówimy o takich? Bo wrzucacie wszystkich sprzedawców do jednego worka.

Teraz nie muszę dorabiać, mam stypendium naukowe i zatrudnienie w grancie :)

Znam osobiście jedną dziewczynę, która pracuje na kasie w Tesco przy studiach.

@KaszaJaglana: Po pierwsze: to jest facet. Po drugie: wyzywa ludzi, którym brak empatii. Ten gość to debil, co pokazał w dalszych komentarzach, ale w niczym to nie usprawiedliwia pierwszego ataku.
@RedBulik: Wydaje mi się że trochę niepotrzebnie wiesza się psy na tym mirku. Chociaż w sumie głupio ujął to w słowa, ale ja chyba wiem o co mu chodziło.

Tak apropos tej dziewczyny - mam sporo znajomych którzy pracują w handlu, jako kasjerzy, sprzedawcy, ekspedientki, hostessy i tak dalej, jak ona, taki wiek studenciarski w końcu. I jak ona narzekają na klientów że jacy to oni nie debile, jakich inby oni
@deroo: @KaszaJaglana: broniąc tych 400 idiotów, którzy z pracy gościa wywnioskowali, że jest debilem, wrzucanie wszystkich do jednego worka. Cały czas próbujecie mi wytłumaczyć, że 25-30 letnie Grażyny nie mają ambicji. Przecież #!$%@? z tym nie dyskutuję. Mowa o młodych osobach, dla których jest to sposób na sfinansowanie sobie studiów etc. Ja akurat w Biedronce pod blokiem widzę głównie młodych ludzi na kasie. Jakiś koleżka musi studiować jakieś kulturoznawstwo albo