Wpis z mikrobloga

@worldmaster: ohydny to jest pomarańczowy wariant. Ten jest nawet nawet, a IMHO najładniejszy Trek Monster. Niestety stylistka nie pasuje mojej osobie (bliżej mi do Seiko Samuraj, ale budżetem to co najwyżej do skx007 mogę się zbliżyć), ale mają swój urok oj mają.

Warto odnotować kilka innych dużych nurków Sumo, Marine Master, Tuna, a to wszystko w obrębie tylko jednej marki
  • Odpowiedz
@sidhellfire: Orange Monster można kochać bądź nienawidzić. Mi kiedyś żaden Monster nie podchodził, a teraz chyba głupieję na starość ale rozważam właśnie wariant pomarańczowy :D Idealnie by grał z brązowym paskiem ze zdjęcia..
  • Odpowiedz