Wpis z mikrobloga

Ciekawostka językowa z XIX wieku.

Zygmunt Gloger w książce z roku 1896 „Księga rzeczy polskich” pod hasłem Pokrewieństwa wyraził mocne przekonanie o pochodzeniu słowa małżeństwo. Miałoby ono być przeciwieństwem wielożeństwa, oznaczać jednożeństwo, być jakimś ścieśnieniem (nie wiem jak to nazwać) z małożeństwo.

Ciekawe dlatego, bo uznaje się, że wyraz małżeństwo jest niepełnym przełożeniem średnio-wysoko-niemieckiego mālwīp: mahal (przyrzeczenie) i wīp (baba, kobieta). Sam Gloger już tak pisze w swojej „Encyklopedji staropolskiej ilustrowanej” pod hasłem Pokrewieństwa wydanej w roku 1903.

Niemiecki rdzeń mal znajduje się w takich słowach jak Gemahl (małżonek) czy vermählen (poślubić) i jest wyprowadzany z rdzeni *mōd-, *mād-, *məd-, z których między innymi pochodzą tzw. germańskie określenia mowy, języka. W staropolskim mowa była mołwą.

#jezykpolski #etymologia #zrodloslow #malzenstwo
microbid - Ciekawostka językowa z XIX wieku.

Zygmunt Gloger w książce z roku 1896 ...

źródło: comment_glcnslFiMYTzbvLUOyMWNTjZ74LFG38E.jpg

Pobierz