Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/bkwas_i1JofprlVA,q60.jpg)
bkwas +362
W dobie kryzysu dużo ludzi mających gówno pracę i marne możliwości zastanawia się "A MOŻE KIEROWCA CIĘŻARÓWKI?" - Jestem w stanie Wam trochę o tym opowiedzieć: Jakie koszty, jak to wszystko wygląda itd.
TLDR; Średnio potrzeba 7-10k zł, ok. 180godzin zajęć i jazd, dwa egzaminy państwowe by w ogóle zacząć. Nie bez powodu jest niedobór kierowców w firmach. Gdy pracujesz i chcesz to robić po godzinach całość może zająć lekko pół roku.
TLDR; Średnio potrzeba 7-10k zł, ok. 180godzin zajęć i jazd, dwa egzaminy państwowe by w ogóle zacząć. Nie bez powodu jest niedobór kierowców w firmach. Gdy pracujesz i chcesz to robić po godzinach całość może zająć lekko pół roku.
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0c17b1c9332599ca614f6d477ac433a967713da0ce60cfecbd337cdf5e962ae9,w150.png?author=bkwas&auth=3d4f1d8ace8b0a085a47d03ce0790ce4)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/harold97_BIm5HAgPay,q60.jpg)
harold97 +104
Rozwalają mnie te rozmowy o tym kto powinien płacić na spotkaniu XD
Nagle feminazi nie są za całkowitą równością tylko ,,na facet to powinien być facet i zapłacić" nagle płcie mają jakieś swoje obowiązki, a tak właściwie tylko płeć męska
i ten ostatni wpis z fb, że nawet jak spotkanie się nie uda to facet ma obowiązek odprowadzić laskę która przez całe spotkanie go zlewała do domu XDXD nie da się chyba
Nagle feminazi nie są za całkowitą równością tylko ,,na facet to powinien być facet i zapłacić" nagle płcie mają jakieś swoje obowiązki, a tak właściwie tylko płeć męska
i ten ostatni wpis z fb, że nawet jak spotkanie się nie uda to facet ma obowiązek odprowadzić laskę która przez całe spotkanie go zlewała do domu XDXD nie da się chyba
Podczas wypadu do Ameryki Jerzy Buzek „zabiegał, aby energia stała się kluczowym filarem partnerstwa UE z USA”. Myślicie, że poleciał tam z myślą o znalezieniu rynku zbytu dla polskiego/europejskiego węgla albo podpisania umowy o wydobyciu gazu łupkowego w Polsce/w Europie? Nic z tych rzeczy. Poleciał do Ameryki, żeby wystąpić jako rzecznik amerykańskiego biznesu.
Dlaczego Jerzy Buzek miałby zabiegać o amerykańskie sprawy w Ameryce i w jaki sposób? Przecież to brzmi niedorzecznie. Sprawdźcie sami jego sprawozdanie na stronie biznesalert.pl.
Postanowił wystąpić w interesie amerykańskiego gazu, bo „dzięki rewolucji łupkowej Ameryka coraz bardziej liczy się na świecie jako eksporter energii”. W swojej woli pomocy był tak miły, że zwrócił uwagę Amerykanom na ich przepisy, które wciąż wymagają licencji na eksport gazu: „amerykańska administracja jest jeszcze przywiązana do obowiązujących reguł – licencji na eksport LNG i zakazu eksportu ropy pochodzącego sprzed 43 lat”. Chociaż może określenie „wola pomocy” jest zbyt skromnym, bo był bardzo stanowczy w swoich przyjacielskich uwagach. Jerzy Buzek „przekazał mocną wiadomość” o konieczności zniesienia tych przestarzałych przepisów. Stwierdził, że „w gospodarce wolnorynkowej nie można licencjonować handlu czymkolwiek”. Jego mocne stanowisko chyba przyniosło oczekiwany skutek, bo miał uzyskać „zapewnienie, że jeszcze w tym miesiącu amerykański rząd może złagodzić ograniczenia”. Odniósł nawet wrażenie, że uda się „ograniczenia znieść w ogóle”. W waszyngtońskim „think tanku” Atlantic Council opowiadał o „potencjale USA jako eksportera gazu” , bo przecież Amerykanom trzeba uświadomić ich możliwości, oraz donosił Amerykanom o europejskich „obawach związanych z TTIP”, co by wiedzieli jak podejść do sprawy.
Dla mnie stanowisko z jakiego przedstawia sprawę Jerzy Buzek jest tak bardzo niezrozumiałe, że aż zrobiłem zrzut. Mam wrażenie, że twórca zaraz „skapnie się”, że nieco niezręcznie się tu i ówdzie wyraził i postanowi swój przekaz nieco pozmieniać.
Chyba można zadać sobie kilka pytań.
Co Jerzy Buzek, jako przedstawiciel polskiego społeczeństwa we władzach europejskich i przedstawiciel Europy w spotkaniach z państwami trzecimi, zrobił dla wydobycia gazu łupkowego w Polsce czy wydobywania innych surowców w Europie, skoro tak mu zależy na wspieraniu gazu amerykańskiego? Coś mi się zdaje, że raczej nie pomagał, bo to stoi w sprzeczności z dobrem amerykańskim, które wyraźnie leży mu na sercu. Czy mógł zupełnie świadomie przeszkadzać?
Czy występuje zależność między ograniczaniem przemysłu w Europie, a wkraczaniem na rynek europejski surowców przemysłu amerykańskiego?
Czy występuje zależność między odpychaniem Rosji od Europy w wyniku zajść na Ukrainie, a staraniami SZA o podpisanie umowy TTIP?
#geopolityka #energetyka #ttip #europa #sza #polska #4konserwy #neuropa