Wpis z mikrobloga

#gnidamabialaczke

dzisiejszy dzień sponsoruje #logikarozowychpaskow ( ͡° ͜ʖ ͡°)
kroplówki mam podawane codziennie.. wiadomo.. worek na stojak, kabelek do wkłucia i jazda
czasem podają mi różne dziwne rzeczy przez pompę - to, co robi takie wkurzające PIK PIK PIK
stojak z tym czymś jest wielki, nieporęczny, ciężki i trudno z nim cokolwiek zrobić.. poziom trudności rośnie z każdą nową pompą.. mnie trafiły się aż trzy..
ogólnie staram się wtedy nie wychodzić z łóżka, żeby od prądu nie odłączać.. bo na baterii to to się nieobliczalne robi
w przypadku, gdy do podania przychodzi coś przez pompę, wtedy wszystkie kroplówki lądują na stojaku z pompą i tak sobie tam wiszą, aż wszystko wleci mi do krwiobiegu..
ale nie dziś..
dziś przyszła siostra, zobaczyła że mam dwie kroplówki na stojaku.. nazwijmy go sportowym..
jedna się skończyła, więc ją zdjęła i założyła kolejną..
zabiera się do podłączania mnie pod pompę, a dwie nowe kroplówki w dalszym ciągu na stojaku sportowym..
sprawdziła je kilka razy i stwierdziła stanowczo "jest ok, leco"
pompa kilka razy zrobiła radosne PIK, Siostra wychodzi..
patrzę na te dwa stojaki z niedowierzaniem, ale jednak nutką nadziei.. że może jednak się opamięta i zrobi jak należy
pytam, czy wszystko już jest dobrze podłączone.. "jest dobrze" i zniknęła za zamykającymi się drzwiami
i tak oto zostałem z trzema kroplówkami na dwóch stojakach..
z tym dużym cholernie ciężko zrobić cokolwiek, a już tym bardziej w łazience..
z dwoma - ruszyć się jest rzeczą niewykonywalną..
ale wg piguły jest dobrze..
gnida84 - #gnidamabialaczke

dzisiejszy dzień sponsoruje #logikarozowychpaskow ( ͡°...

źródło: comment_4IE13qubuVglGhYcg5CCSG7KKSoprBfy.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Akuku69: zrobiłem tak.. nie było innego wyjścia..
o ile kontrolny sik mogę na luzie wykonać do kaczki, którą mam obok łóżka
tak z "dwójeczką" już gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jak się kobiecie nie spodoba, to najwyżej mnie o-------i ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Master_Xabies: już zdążyłem sobie poprzestawiać priorytety..
do tej pory stawiałem na karierę, rozwój osobisty, itd..
odkąd zachorowałem mam to gdzieś.. na pierwszym miejscu jest dla mnie rodzina..
i to nie tak, że wcześniej miałem gdzieś rodzinę.. byli dla mnie ważni, bardzo ważni
ale często przedkładałem pracę ponad nich..
teraz będzie odwrotnie
  • Odpowiedz
Czo te piguły, mi też robiły takie psikusy. Tylko jeszcze musiałem chodzić o kuli, wiec w jednej ręce kula, w drugiej stojaki, chemiczny rzyg nadchodzi a ja się szarpie żeby dotrzeć do łazienki xD
  • Odpowiedz
@gnida84: fajnie że zmiana priorytetów na rodzinę. A odnośnie samego życia, jego hmm istoty, jakiś "filozoficzny" przełom? jeśli chcesz powiedzieć.
  • Odpowiedz
@gnida84: A co Ty się tak zachowujesz, jakbyś przepraszał że żyjesz?! Uśmiechnąć się do pani pielęgniarki, poprosić o powieszenie kroplówek na jednym stojaku i wyjaśnić, że Superman nie może ratować świata nadmiernie obciążony.
Trzymaj się dzielnie!
  • Odpowiedz
@gnida84: ja ostatnio idąc do toalety sobie wężyk zaplątałem i tak sikam sikam i patrze krew mi zaczyna płynąć wężykiem szybka reakcja odplątanie kabelka szybka regulacja spadania kropelek i kamień z serca jednak Ty masz dopiero combo. Szybkiego powrotu do zdrówka cumplu!
  • Odpowiedz