Wpis z mikrobloga

#sny #swiadomysen #zajebistosc #coolstory

Od dziecka miałem przebłyski świadomego snu, czyli wiem że śpie, wiem że to sen i mogę go kontrolować. Chce żeby nagle pojawiła się X osoba i sie pojawiała. Jednak było to tylko co jakiś czas. Ostatnio stwierdziłem, że trzeba sie tym zainteresować. No i udało się. Z marnym przygotowaniem czyli tylko wizualizacją snu (codziennie to samo wizualizowałem) udało się. I powiem, wam, że był to najlepszy sen ever. Przy wchodzeniu w fazę snu (a jeszcze troche na jawie) czułem mega drgania (i bałem się tego) i co jakiś czas otwierałem oczy, jednak gdy znowu je zamykałem znowu mega drgania jak bym miał się przenieść w inny wymiar. No i odważyłem się i zamknąłem do końca oczy i dałem się ponieść. Nie minęło kilka sekund i BUM, śnie. Ale mój sen zaczął się tam gdzie szedłem w kime czyli w łózku. Wstaję, patrze na wyrko a tam ja sobie leże (nie bylo to straszne czy coś) uszczypnąłem się parę razy, wziąłem płytkie oddechy i nic nie moge sie wybudzić. Więc postanowiłem zrobić coś co w śnei jest prawdopodobne czyli polewitowałem sobie trochę, i robiłem rzeczy które są możliwe w śnie. Jak byłem przekonany na 100%, że to sen. Postanowiłem wyjść na miasto. A jako, że nie chciało mi się schodzić schodami to skoczyłem z 6 piętra ( zawsze w snach lubiłem skakać z czegoś, tylko parę razy miałem uczycie spadania) I tak przemierzałem sobie miasto, wizualizując co chce, idąc gdzie chce, latając, kradąc auta, pomagając ludziom (prawie zawsze w snach mam faze bohatera i pomimo tego, że dostanę 50 pocisków w klatkę piersiową nic sie nie dzieje, jedynie uczucie dźgania nożem jest trochę nie przyjmę, czyje takie ciepło) No i ogólnie sen trochę trwał, jednak czuje że sie wybudzam. I wybudzenie było także dziwne. Takie szarpnięcie jak bym był przywiązany do liny. I całą tą drogę którą przeszedłem przeleciałem w dość zawrotnym tępie (kilka sekund) aż do momentu łóżka. Jak wszedłem swoim "duchem" w swoje ciało obudziłem się.

Po obudzeniu jedynym słowem było "o #!$%@?.... zajebiste" Od dziś zaczynam ćwiczyć umysł na świadome sny.
  • 10
@CreativePL: Polecam to forum, jak bawiłem się w LD to lubiłem tam zaglądać: http://www.psajko.fora.pl/

A tak w ogóle to od tamtego czasu został mi odruch testu z nosem po wstaniu (zatykasz nos, próbujesz wciągnąć powietrze), dziś pobudka, robię test- i tak zupełnie bez przygotowania itp. się pojawił. Szkoda że szybko się urwał, nawet ostrości nie zdążyłem poprawić. Ale ta sytuacja + Twój post sprawiły że chyba wrócę do tej zabawy.