Wpis z mikrobloga

Prywatna opieka medyczna:

Dzień 0. Niedziela, wieczór, sport to zdrowie.. Aha. Dopóki nie jebniesz w parkiet. Wstałeś, wszystko na miejscu, trochę boli, ale mogło być gorzej.. Po powrocie do domu na wszelki wypadek wchodzisz na stronę przychodni i rejestrujesz się do internisty, pózniej rtg i do ortopedy. Termin? Poniedziałek, po pracy, wszystkie terminy w ciagu jednej godziny.

Dzień 1. Internista nawet nie robi rutynowego badania (widzi zaplanowane kolejne wizyty). Wypisuje skierowanie na RTG, poleca receptę na przeciwbólowe, za które dziękujesz.. Troszkę błąd. Pózniej już z górki, fotki do albumu i 20 minut pózniej siedzisz u ortopedy. Wyrok? Złamany obojczyk, już przestajesz go słuchać, patrzysz w przyszłość i robi ci się nieprzyjemnie ciepło.. Na szczęście nie trzeba gipsu lub skręcania. Zabierasz jakieś skierowania i wracasz do domu. Na spokojnie okazuje się, że trzeba było sobie zapisać wszystko, co mówił lekarz. Odpalasz kolejny raz stronę przychodni i rejestrujesz się do kolejnego ortopedy, który według wizytówki zajmuje się nowoczesnymi metodami leczenia złamań.

Dzień 2. Wyskakujesz na przerwie obiadowej do przychodni. Już na spokojnie ogarniasz kuwetę; jakie ruchy, czego unikać, jak pracować ręką, żeby się nie zastała. Ustalasz termin zabiegów - za tydzień krioterapia, laser, pole magnetyczne i tak przez 2 tygodnie..

Siedzisz w kuchni i zadajesz pytanie Mirkom: co byś zrobił w tym czasie na #nfz? #kiciochpyta

#zlamanie #obojczyk #gorzkiezale #prywatnaopiekamedyczna
  • 5
  • Odpowiedz
  • 0
@ethics: miałem jakiś czas temu potrzebę załatwienia papierów na sprzęt do rehabilitacji -> rodzinny i skierowanie. Pózniej pół dnia dzwonienia - połowa przychodni nie odbiera, reszta podaje terminy 3-6 miesięcy. W którejś z rzędu wybłagany termin za 7 dni..

@krzych0: luxmed wwa
  • Odpowiedz