Wpis z mikrobloga

@NieznanyAleAmbitny: Woda miała ok. 9 stopni. Trudno oczekiwać czegoś innego w listopadzie. Zimą będzie lepiej :D
A co do szykowania się to zanim się zainteresowałem morsowaniem byłem fanem zimnych prysznicy dla zahartowania przed zimą i pobudzenia krążenia, także trochę mi to pomogło. Jednakże nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać - wystarczy rozgrzewka przed wejściem do wody i tyle :D
Już się nie mogę doczekać następnego razu. :)