Wpis z mikrobloga

Mirki, co się właśnie stało...
Kupiłem ostatnio paprykarz, taka przyszła mnie ochota.

Już w sklepie zauważyłem, że nie będzie łatwo, bo puszka nie ma tej zawleczki do otwierania a ja nie mam otwieracza. No cóż dam sobie jakoś radę, jestem dużym chłopcem. Dzisiaj przystępuje do konsumpcji i otwieram puszkę...
Jakoś dałem radę, ale refleksja nad tym, że jestem przegrywem przyszła później. (Odpowiedź w komentarzu)
Takie ot #coolstory

#paprykarz #puszki #przegryw #niewiemjaktootagowac
grabaz - Mirki, co się właśnie stało...
Kupiłem ostatnio paprykarz, taka przyszła mn...

źródło: comment_hGEzLtahL4LbPAOoAystLlIF2BMELTjI.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
@grabaz: Przegrywem to jestes bo naszla cie ochota na paprykarz (co rozumiem bo i mnie nachodzi) a Ty wybrales tego cwela armigo... Tez jestem przegrywem bo tez sie w #!$%@? tak zrobilem z ta firma.
  • Odpowiedz
@grabaz: Ten paprykarz robi Graal. Występuje też pod marką Graal w innych sklepach i ma trochę inny skład, są wyróżnione rodzaje ryby i udział w składzie. Ten z biedro nie ma takich informacji. Niemniej ten graalowski paprykarz jest chyba najlepszym z paprykarzy nawet w wariancie biedronkowym.
  • Odpowiedz
@grabaz: odkad sie dowiedzialem, ze zawszone mieso lososia norweskiego hodowanego w Norwegii nie trafia do kosza tylko na rynek europy wschodniej (jak mniemam po atrakcyjnej cenie) to nie tylkam paprykarza. Oczywiscie wszy wczesniej sa odsysane, a zepsute kawalki miesa wycinane, ale jakos tak niedobrze mi sie robi na sama mysl o wszy rybnej.
Smacznego!
  • Odpowiedz