Wpis z mikrobloga

@krisip: by się wspomóc kup sobie Tabex w aptece. Nie ma wtedy tego poczucia braku właśnie. Ani niczego innego :D po prostu, jakby się nigdy nie paliło. Mi już się kończy 2gi miesiąc bez palenia.
  • Odpowiedz
@krisip: Też bym chętnie rzucił, tyle, że strasznie to lubię i w niczym mi nie przeszkadza*. Dlatego rzucić nie umiem.

*choć wiem, że przeszkadza innym i pochłania trochę kasy.
  • Odpowiedz
@nodikv: u mnie głównym motywem była kasa ;) dopiero na drugim planie śmierdzenie etc.

Prawdopodobnie, gdyby fajki były miarę tanie, paliłbym dalej.

Ale i tak jestem zadowolony, że się od tego uwolniłem ;)
  • Odpowiedz
@ufos: No właśnie nie mam za bardzo motywacji. Bo i jakie mam mieć powody?

@krisip: E, w taki baje to ja nie wierzę ;) Rzuciłeś wczoraj i nagle Ci śmierdzą, a ja jak leżałem chory tydzień i zapaliłem szóstego dnia to byłem mega szczęśliwy i w ciągu godziny poszło jeszcze kilka fajek. Wątpię żeby w ciągu dnia nagle nałóg zaczął Ci śmierdzieć :P
  • Odpowiedz
@nodikv: Ja tam mu wierzę ;) Już na drugi dzień po zaczęciu brania tabletek (gdzie jeszcze mogłem normalnie palić 4 dni), wypaliłem 2 fajki, bo więcej nie mogłem. Tzn nie smakowało mi, śmierdziało i już. A wcześniej paliłem ok 30-40 papierosów dziennie.
  • Odpowiedz
@nodikv: jade wg kuracji z ulotki, dzisiaj moglem spalic kilka fajek to spalilem 5 ale nie smakowaly mi jak wczesniej i po polowie fajki wyrzucalem ja.
  • Odpowiedz