Wpis z mikrobloga

@Enricco:
1. W jakich miastach, okolicach byłeś?
2. Jak często widywałeś na ulicach europejczyków?
3. Czy rzeczywiście różnica w wyglądzie kobiet w ośrodkach miejskich i na prowincji jest tak diametralna jak czytałem?
@Andczej:
1. Czułem się chyba bardziej bezpiecznie niż w Polsce. Generalnie zawsze w obcym kraju stosuję zasadę ograniczonego zaufania, jednakże tam szybko się tego wyzbyłem. Przykłady:
Szukaliśmy jakiegoś miejsca, więc wszedłem do sklepu z dywanami żeby zapytać jak tam dojść. Kobieta wyszła z nami ze sklepu zatrzymała taksówkę powiedziała taksówkarzowi gdzie ma nas zawieść i jeszcze za to zapłaciła, chociaż bardzo się przed tym broniłem.
Innym razem szukałem jakiegoś meczetu. wszedłem
@zamawiacz88:
1. Trasę miałem standardową czyli. Shiraz, Persepolis, Jazd, Isfahan, Teheran. Miałem ciężkie pół roku prze urlopem, więc nie miałem za bardzo czasu, żeby planować, więc poszedłem w standard.
2. Trochę jest, ale może z racji tego że zwiedzaliśmy standardowe miejsca. Generalnie kilku dziennie spotykasz.
3. Nie zauważyłem. Na pewno jest w ubiorze. W Teheranie trochę rewia mody. W mniejszych miastach raczej czador.
Ponadto w dużych miastach wiele lasek jest po
@Enricco: następnym razem polecam się tak wkręcić, żeby nocować u Irańczyków. Warto skorzystać z tego, że jak jesteś biały to cię uwielbiają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
BTW. W Iranie lepsze imprezy jak w Polsce, jedziesz gdzieś pod miasto do willi przeznaczonej na takie okazje, gdzie policja się nie odważy nawet zwrócić uwagi na to, że tam jest alkohol i dupeczki w miniówkach. Iran jest piękny.