Wpis z mikrobloga

@Krawwo: studia to nie wieczność, nie przeprowadza się tam na zawsze. Nie wiem jaka odległość chodź @seeksoul mówi że dopiero na BN. W dzisiejszych czasach świat jest bardzo mały więc tak naprawdę co jest problemem żeby zobaczyć się dopiero tak późno skoro komuś zależy na spotkaniu
  • Odpowiedz
studia to nie wieczność, nie przeprowadza się tam na zawsze.


@Slumber: w przypadku medycyny to bardzo długo akurat. Same studia to 6 lat, potem kilka lat specjalizacji, a jak są z małej miejscowości to tam nie będzie chciała wracać prawdopodobnie.
  • Odpowiedz
@Slumber: a Ty czytałeś to co było wcześniej we wpisie? :)

on mieszka 400km od jej miejsca studiów i nie może się z nią widywać, bo ona tak mocno studiuje w październiku, że nawet nie ma czasu z nim rozmawiać przez telefon:)
  • Odpowiedz
@deroo: nie miałem czasu, ale dziękuję że mi to przybliżyłeś. 400 km to i tak imho nie jest dużo, rozumiem że medycyna jest wymagająca ale szczerze naprawdę siedzi i się uczy i nic innego nie robi ? Wszystko można pogodzić, kwestia dwóch stron ich podejścia i myślenia.
  • Odpowiedz
@Slumber: To samo napisałem wcześniej, ludzie studiujący medycynę normalnie żyją i w weekendy nie kują 24h na dobę:)

Także jak dla mnie skoro dziewczyna postanowiła się z nim nie widzieć 2 miesiące, to studia są tylko wymówką.
  • Odpowiedz
@seeksoul: może wpadła w wir nauki, jest zmotywowana, ale... Mój najlepszy przyjaciel studiuje medycynę. To nie są żadni nadludzie, naprawdę. Imprezuje dużo bardziej niż ja kiedykolwiek, na pierwszym roku bywał na uczelni mniej ode mnie, a ja studiuję zupełnie co innego. Nigdy też nie smęcił, żeby było specjalnie ciężko.

Jeśli nie jest to typowy przykład pilnej uczennicy, której spełnieniem marzeń było dostanie się na ten kierunek i która płakała w liceum
  • Odpowiedz