Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/JohnCasey_Fyteu9vLQ0,q60.jpg)
JohnCasey +2
A co sądzicie o sytuacji, w której karakan prowokuje sąsiada do najechania na Polskę, pluje mu w mordę, urządza prowokacje, zaczepia za nogawki, wysyła ciężki sprzęt wojskowy, publicznie i jawnie na forum światowym ciska po tym sąsiedzie i macha szabelką, bo ułańska fantazja go ponosi...
I teraz:
Kto rozsądny i z jakiego #!$%@?@ mać powodu miałby takiemu oszołomowi bronić kraju, kiedy on ze swoimi kumplami Morawieckimi w takiej sytuacji #!$%@?ą odrzutowcem do
I teraz:
Kto rozsądny i z jakiego #!$%@?@ mać powodu miałby takiemu oszołomowi bronić kraju, kiedy on ze swoimi kumplami Morawieckimi w takiej sytuacji #!$%@?ą odrzutowcem do
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jurant_ze_sbychowa_Lq7vRhPszy,q60.jpg)
Potrzebuje zasięgnąć języka w zbiorowym umyśle zwanym Wykopem 2.0. AMIQNOWICIE NIE WIEM CZY JESTEM OSKI
Mam 182cm wzrostu 78kg wagi morde przecietna z plusem choc ostatnio broda dodaje kolejnego plusa. lvl 25. Ledwo co skończyłem medycyne. Mam jedno mieszkanie w Gdańsku na wlasnosc w drugim mieszkam z żoną. Oba dali starzy. Żone mam i to całkiem całkiem takie mocne 8/10. Ogólnie ciało modelki choć nie daje tak chetnie jabym chciał. Mam 7
Mam 182cm wzrostu 78kg wagi morde przecietna z plusem choc ostatnio broda dodaje kolejnego plusa. lvl 25. Ledwo co skończyłem medycyne. Mam jedno mieszkanie w Gdańsku na wlasnosc w drugim mieszkam z żoną. Oba dali starzy. Żone mam i to całkiem całkiem takie mocne 8/10. Ogólnie ciało modelki choć nie daje tak chetnie jabym chciał. Mam 7
Jestem
- Nie oski 20.0% (18)
- Oski 80.0% (72)
@chicaica dziwi się, że mam ochotę śmieszkować w sytuacji, w której się znalazłem, a więc małe #oswiadczenie :
a cóż innego mi zostało? :)
przecież nie będę płakać.. przetrwałem ponad sześć miesięcy w szpitalu, podczas których usłyszałem diagnozę, miałem punkcję płuca, dren w płucu, 4 cykle chemioterapii, osiem punkcji lędźwiowych, około 12 pobrań szpiku i myślę, że około dwóch tysięcy nakłuć w celu pobrania krwi do badań, na posiew, pod wenflon, itd..
każda z tych rzeczy coraz bardziej przybliżała mnie do miejsca, w którym jestem teraz - czyli oddział hematologii i transplantologii, gdzie przejdę przeszczep szpiku
oczywiście nie jest to takie zwykłe hop siup i już mam nowy szpik..
będzie ciężko, będzie bolało, będę rzygał jak kot, będę miał anemię i cholera wie co jeszcze..
ale finalnie doprowadzi to do ekstradycji białaczki z mojego organizmu i będę mógł spokojnie wrócić do żony, synka i normalnego życia..
krótko mówiąc - mam o co walczyć, a dobre samopoczucie zwiększa moje szanse ;)
aha.. i jeszcze jedno.. póki co nie muszę się obawiać, że dostanę raka od durnych komentarzy.. w końcu jednego już mam (✌ ゚ ∀ ゚)☞
żona mi mówi, że co trochę biega po mieszkaniu z telefonem i dzwoni wołając tata ;)
Dobra, pieprzę trzy po trzy. Niszcz tego raka cumplu! :)
@gnida84: Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze, bo przeszedłeś koszmar, cumplu. Mam jednak pytanie o szanse powodzenia zniszczenia tego diabelstwa. Czy jest to 100%, czy mniej? Są jakieś przypadki, że szpik się nie przyjmie, czy coś?
szpik oczywiście może się nie przyjąć - dzieje się to głównie w przypadkach, gdy nie ma 100% zgodności antygenu HLA dawcy z biorcą. Wtedy przeszczep wykonuje się ponownie zaraz po odrzuceniu pierwszego przeszczepu
w moim przypadku na szczęście mam pełną zgodność z dawcą, co zdecydowanie zwiększa moje szanse na powodzenie
poza tym może wystąpić szereg innych komplikacji..
Po ostatnim zdaniu wywołałeś na mojej twarzy ogromny uśmiech :)
Wytrwałości, uśmiechu i przede wszystkim zdrowia!
Wkleiłbym Ci śmieszny obrazek, ale lepiej nie, bo jest zbyt agresywny.
3maj się qmplu :) życzę powrotu do zdrowia
nawet wręcz przeciwnie.. mam większą motywację do śmieszkowania ;)
@gnida84: rykłem, łap plusa. (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Jedzenie nie jest najgorsze, oczywiście w klinice w Łodzi było lepiej, bo zamawialem sobie po knajpach co chciałem..
Tutaj niestety zamknięta izolatka... Zero odwiedzin.. Jedyne co pozwalają to dostarczać mi wedline pakowana próżniowo, dzemy, maslo..
@gnida84: przyjmij go jak swego i #!$%@? zdrowo!
trzymam kciuki mocno!:)