Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy znowu zrobiłem coś źle, czy tak ma być...

Piwo (stout) sprawdzane po 7 dniach burzliwej - 6BLG, w smaku mega czekolada i trochę kawy. Super!
Drożdże nie pracowały, to potrząchałem trochę wiadrem i ruszyło na jeden dzień.

Po 10 dniu sprawdzam - 5BLG. No cóż. Zlałem na cichą. W smaku czekolada i kawa na drugim planie, wyszedł alkohol.

Pytanie - czy dobrze zrobiłem potrząsając wiadrem i czy ten alkohol zniknie po zabutelkowaniu i leżakowaniu?
Czy właśnie przez potrząsanie może się coś dziać z piwem? Nie ukrywam, że zrobiłem tak drugi raz na dwie warki...

#piwowarstwo
  • 8
@LeniwySocjopata: Oj, oj. Ty to ciekawy jesteś :D Jeszcze nie mam gara, więc na razie z ekstraktów robię ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale myślę, co by w tym 10L garze spróbować uwarzyć sobie jakąś taką 10L warkę właśnie ze słodów.

Ciemny WES 1,7 kg - 2 szt.
Barwiący WES 0,5 kg (przez tego skurczybyka myślałem, że przypaliłem)
Laktoza 500 g
Chmiel Magnum, granulat, 30 g
Drożdże Safale
@Peter_Mountain: jakie blg początkowe miałeś? mój sweet stout z laktozą wyszedł 14.5 i odfermentował tylko do 7. W smaku z początku był niepijalny - słodki ulepek taki, lekko kwaśny. Ale po miesiącu w butelkach jest już pijalny. Tak więc odczekaj trochę ;]
@sveg: Początkowy 15,5 - teraz przelałem na cichą i było 7 (bez laktozy 5). Wiem, że piwo musi poleżakować, ale przestraszyłem się tego alkoholu, bo pierwsza warka mi nie wyszła i smakuje jak cydr/szampan ... (dodałem cukru przy rehydratyzacji, 400g cukru pod koniec fermentacji i refermentowałem w butelkach cukrem...).