Wpis z mikrobloga

Wracając do sprawy panów Szefernakera i Nitrasa w ramach trybu wyborczego.
O co poszło? Pan Nitras napisał na twitterze, że jedynym dorobkiem pana Szefernakera jest budowanie aparatu hejtu. Pan Szefernaker uznał, że jest to informacja nieprawdziwa bo on żadnych zorganizowanych struktur nie buduje.

Oświadczenie to w sposób oczywisty jest nieprawdziwe i narusza moje dobra osobiste. Nie budzi wątpliwości, iż jest to wypowiedź twierdząca, iż buduję zorganizowaną strukturę mającej na celu rozpowszechnianie nienawiści w internecie ponieważ słowo hejt ang. hate jest zapożyczone z języka angielskiego i w tłumaczeniu na język Polski oznacza nienawiść (Jan Stanisławski Wielki słownik angielsko-polski A-N str. 379.) zaś słowo aparat oznacza zorganizowaną strukturę. Nigdy w swoim postępowaniu nie kierowałem się nienawiścią i nie tworzyłem struktur szerzących nienawiść.


Jak pisałem wcześniej sprawa pomysł na złożenie wniosku w trybie wyborczym uzasadnionego w ten sposób i odnoszącego się do tych konkretnych słów był ciekawy jednak jak dało się przewidzieć nie spotkał się z przychylnością koszalińskiego sędziego. Tak, wiem - sądy kapturowe będą miały pełno roboty.
Strzelam, że pan Szefernaker przegrał z dwóch powodów. Po pierwsze, przez zupełnie niepotrzebne pakowanie do uzasadnienia wniosku dóbr osobistych i łączenie ich ponad potrzebę z nieprawdziwymi informacji. To nie jest to postępowanie!
Po drugie zaś szarpanie się oceną. To czy coś jest nienawistne zależy od punktu widzenia więc trudno przyjąć, że jest to informacja co do faktów.
Jak się okazało sąd miał mniej wątpliwości niż można byłoby się spodziewać.

Portal wPolityce zapodał jeszcze jedną ciekawą informację. Biorąc pod uwagę, że sędziowie do trybu wyborczego są brani z różnych wydziałów, także chociażby z gospodarczego, to wcale bym się nie zdziwił gdyby coś takiego miało miejsce. Moim zdaniem to jednak bez znaczenia przy wcześniejszych argumentach.

Jak podkreślał Szefernaker, jego zdaniem był to fakt, a nie opinia. Szefernaker nazwał „absurdalnym” podnoszony w uzasadnieniu ustnym przez sąd argument, że słownik języka polskiego podaje, że słowo hejt jest również zawołaniem do konia – relacjonował. Z naszych wiadomości wynika, że sędzia powołując się na słownik z lat 70. wskazał, że słowo „hejt” nawiązuje do powiedzenia woźnicy: „hejta, wiśta wio”.


Wyrok jest chyba prawidłowy ale nieznane są postanowienia sądów apelacyjnych. Zobaczymy jak się sprawa skończy jeśli pan Szefernaker zdecyduje się składać zażalenie. .

Mała ciekawostka odnoście #prawoautorskie. Jak się komuś chce to niech sobie porówna końcówki artykułów poniżej.

http://www4.rp.pl/Wybory-parlamentarne-2015/151029858-Szefernaker-w-trybie-wyborczym-pozywa-Nitrasa.html
http://wpolityce.pl/polityka/269366-sad-oddala-powodztwo-szefernakera-i-wyjasnia-slowo-hejt-nawiazuje-do-powiedzenia-woznicy-hejta-wista-wio-rece-opadaja
http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34959,19071755,szefernaker-kontra-nitras-wniosek-o-proces-w-sprawie-budowy.html
#trybwyborczy
  • 4