Wpis z mikrobloga

Poruszony dyskusją pod postem @nieumiemtanczyc postanowiłem dodać swoje pięć groszy o dyskusji na temat podatków. A mianowicie ustosunkować się do pozycji jak mniemam Korwinistów którzy wszelkie podatki nazywają karą bądź grzywną.

Najpierw ogólnie ujmując temat. Są dwie możliwości:
Albo jesteś przede wszystkim patriotą i uważasz że oddawanie części swoich zarobków to Twoja powinność więc nie protestujesz tak długo jak te podatki nie uszczuplają Twojego budżetu za bardzo.
Albo jesteś przede wszystkim egoistą i koniecznie chcesz mieć przy sobie wszystkie wypracowane pieniądze. Uważasz że podatki są karą za Twoją pracę i gotujesz się za każdym razem kiedy musisz uszczuplić swoją kieszeń na rzecz państwa/narodu.

Jeśli jesteś tym drugim - czyli egoistą - nie mam nic przeciwko Tobie. Ale na miłość boską nie wycieraj sobie mordy patriotyzmem i źle pojętą solidarnością.

A teraz odnosząc się do podatku jako idei:
Najpierw była rodzina. W rodzinie wszyscy wszystkim się dzielili, była to podstawa przetrwania. Później rodziny zaczęły łączyć się w plemiona, następnie zaczęły powstawać osady a osady plemienne były jednoczone przez wodzów wszelakich. Przez setki lat ekspansji terytorialnych powstały państwa i wyodrębniły się narody. I państwa działają w ten sam sposób w który działało plemię tysiące lat temu. Jesteśmy społecznością, w pewnym stopniu we wszystkich nas płynie jedna krew. Wychowani jesteśmy w jednej kulturze i jesteśmy spadkobiercami historii naszego wspaniałego (niegdyś) kraju.
Wyobraźcie sobie że żyjecie w niewielkiej wiosce w epoce feudalnej. Żyje Was w wiosce około 10 rodzin. Wszyscy znacie się jak stare konie, zresztą wszyscy jesteście spokrewnieni w większym lub mniejszym stopniu (niektórzy aż za bardzo). Z racji że jesteście wolnymi chłopami to musicie radzić sobie sami, bez pomocy szlachcica. I nagle wysusza się studnia jednej z uboższych rodzin. Co wtedy robi 9 pozostałych rodzin? Są dwie możliwości. Albo chcącemu nie dzieje się krzywda w wyniku czego rodzina bez studni umiera z pragnienia albo duch wspólnoty działa i reszta składa się na wybudowanie nowej studni.
To jest zasada na której opierają się podatki. Z tą tylko różnicą że ta wspólnota jest dzisiaj o wiele bardziej bezosobowa. Oddajemy pieniądze jakiemuś mistycznemu 'państwu', nie widząc ludzi którzy dzięki tym pieniądzom zyskują.

Nie widzimy dzieci z ubogich rodzin które dzięki operacji kosztującej kilkadziesiąt tysięcy złotych zrefundowanej przez NFZ są w stanie żyć. Nie widzimy samotnych matek które pracują na dwie zmiany starając się wyżywić trójkę swoich dzieci i udaje im się to tylko dlatego że mają ulgi podatkowe. Nie widzimy tak wielu rzeczy w których ta nasza państwowa 'wspólnota' pomaga.

Fajnie że zarabiasz 15 koła, chodzisz do prywatnej przychodni i sam sobie zbierasz na emeryturę. Zajebiście cieszę się z Twojego szczęścia i umiejętności które pozwoliły Ci na tak dobre życie. Ale pomyśl o tym że każda złotówka więcej którą odkładasz dla państwa daje lepsze życie wszystkim. Nie zauważasz tego, ale wystarczy spojrzeć gdzie polska była na przełomie tysiąclecia a gdzie jest teraz.

Aby wszystkim żyło się lepiej.


#polityka #neuropa #4konserwy
  • 7
@KeyserSoze: Ani słowa o proletariacie czy upanstwowieniu gospodarki a już mi zarzucają Marksa. Czy ja powiedziałem coś lewackiego tutaj? Ustosunkuj się cumplu do mojej wypowiedzi a nie rzucasz jakimiś nazwiskami i sugerujesz nie czytanie literatury.
@YouCanCallMeBillieGates: do Ciebie tez. Ustosunkuj się a nie rzucasz jakimiś głupimi tekstami
No i #falszywyrozowypasek
Najpierw była rodzina. W rodzinie wszyscy wszystkim się dzielili, była to podstawa przetrwania. Później rodziny zaczęły łączyć się w plemiona, następnie zaczęły powstawać osady a osady plemienne były jednoczone przez wodzów wszelakich. Przez setki lat ekspansji terytorialnych powstały państwa i wyodrębniły się narody.


@Ofacet: Jednoczone siłą, ci co się nie dołączyli byli najczęściej mordowani w pień, chcesz zobaczyć jak powstawały obecne państwa? Spójrz na państwo islamskie i ich terror.

I państwa
@YouCanCallMeBillieGates:

Jednoczone siłą, ci co się nie dołączyli byli najczęściej mordowani w pień, chcesz zobaczyć jak powstawały obecne państwa? Spójrz na państwo islamskie i ich terror.


Co to ma do rzeczy?

Nie, nie działają, poczucie wspólnoty zostało przez państwa skutecznie zabite wprowadzając państwową edukację, służbę zdrowia i masę innych debilizmów. Poczytaj może najpierw jak to kiedyś w plemionach wyglądało, zwłaszcza tych które poszły w stronę anarchizmu.


No dokładnie to napisałem przecież.
@Ofacet: Tylko główny problem jest taki, że rozdzielanie podatków jest nieefektywne.

Pamiętaj, że obok idei zminimalizowania/likwidacji podatków stoi dzielenie się z ludźmi za pomocą działalności charytatywnej.
Dodatkowo podejrzewam, że w dużej części społeczeństwa jest myślenie: "oddaję na podatki, dlaczego mam pomagać potrzebującym w inny sposób", innych zapewne nie stać, bo oddali przynajmniej połowę tego co zarobili do państwa.

Po drugie posiadanie przez władzę kasy obywateli prowadzi do patologii. Dopóki nie ma