Wpis z mikrobloga

Ciąg dalszy wpisów 1 2 i 3.

Karyna po dłuższym nękaniu mojego kumpla tym żeby jej wybaczył w końcu sobie odpuściła. Próbowała mu wmówić że to ja kłamie i sobie wszystko zmyśliłem, więc z pomocą mojego kuzyna namierzyłem fagasa z którym się puściła. Okazał się spoko gościem, bo zgodził się przyjść i opowiedzieć kumplowi jak to było. Twierdził, że nawet nie wiedział, że jest mężatką i kogoś ma. Od początku imprezy to ona się do niego kleiła, mówiła, że dawno "TEGO" nie robiła i potrzebuje się trochę rozerwać. On jako wolny facet stwierdził, że nic nie stoi na przeszkodzie i wyszli z domu na bara-bara.

Zadzwoniłem do karyny, gdy jej lover siedział obok mnie i dałem go do tel. Rozłączyła się od razu co mnie nawet nie zaskoczyło. Kumpel wiedział, że nic dalej z tego nie będzie, a #!$%@? w domu nie będzie trzymał.

Jak na razie synek mieszka z nim, a jego matka opiekuje się nim gdy on jest w pracy. Na rozprawie ma dwóch świadków (mnie i fagasa), a prawnik stwierdził, że ma duże szanse, aby to on był prawnym opiekunem, a ona gówno dostała po rozwodzie.

Widziałem w sobotę karyne w jednym klubie kompletnie zalaną, a wokół niej dwóch sebixów. Widać jak "pani magister" radzi sobie w związku z rozwaleniem rodziny. Najlepsze jest to, że jak ona się tak ze wszystkimi puka i jeśli serio jest w ciąży to będzie miała misję znaleźć tatusia dla nowego dziecka.

#logikarozowychpaskow #zdrada #karyna
  • 41