Wpis z mikrobloga

mój mi powiedział "z jednej dziury żaden kot nie wyżyje"


@thewickerman88: I jak się czujesz ze świadomością, że Twój ojciec sprowadził Twoją matkę do roli "dziury"?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@abcde: Nie o to chodzi, po prostu nie można przesadzać w drugą stronę. Można się przywiązać, być wiernym itd ale jak nie wyjdzie to nie popadać w stany "takiej już nie znajdę nigdy" bo może lepsza stoi za rogiem albo mieszka piętro wyżej. Parę dni dołka można mieć ale potem życie toczy się dalej. "Nie ta to inna" to rozsądne podejście.
  • Odpowiedz
@SzalomMosterdzieju: No wiadomo że życie się nie kończy ale jesteś z kimś parę lat, kochasz go o w ogóle, macie wspólną przeszłość i planujecie przyszłość, coś w pewneym momencie nie wychodzi. I jakoś nie wiem czy "parę dni dołka" to ok podejście. Wiadomo że każdy reaguje inaczej no ale stwierdzenie że każdego da się zastąpić "ot tak" jest trochę dziwne moim zdaniem
  • Odpowiedz
@kamios1994: tez nie rozumiem o co ten wpis, to jest chyba oczywiste, a mojemu synowi powiem to samo i jeszcze go wyślę na Erasmusa. Życie nie kończy się na jednej dupie
  • Odpowiedz
@abcde: @Burzuazja: Przechodzę przez to właśnie. Mniej więcej tak jak opisała @abcde. Nie polecam, pierwsze dni po zerwaniu przeze mnie wszystko pięknie, wolność, picie, koledzy, a w poniedziałek, gdy już wytrzeźwiałem, to było trochę za późno i powrót się nie udał. Teraz np. jem porcje żarcia jak dla kota, jestem senny, o niczym innym nie myślę. #!$%@?. Nie wyobrażam sobie życia z inną. A od zerwania minęło 8-9 dni.
  • Odpowiedz