Wpis z mikrobloga

@trashcat: Spoko... zawsze mogła by to być niedziela i sylwester. Deadline'y mają to do siebie, że są w najgorszym momencie :P Nie raz pracowałem po 12-14h w niedziele i nie raz u mnie w firmie ktoś zostawał na Sylwestra w pracy bo wdrożenie, więc luzik. Najgorsze są wdrożenia w Sylwestra wyjazdowe xD Jeszcze zdalnie to tam pół biedy.