Wpis z mikrobloga

@AdamZz: to jak ambitny i z finansowaniem, to całkiem spoko opcja. Opublikujesz szybko kilka dobrych artykułów (skoro tematyka na czasie i jest hajs na początek) i możesz wtedy przebierać w ofertach stypendialnych (FNP Start, MNiSW, itd.), dostaniesz jakiegoś NCN-a... i zasadniczo dycha na rękę jest w zasięgu, pod warunkiem że uczelnia nie nakłada Ci górnych limitów na wynagrodzenie. Podstawa to fajne otoczenie, dobry zespół i wyrozumiały szef, który nie będzie Cię
@aikonek: Pełna zgoda. W tym też jednak największy szkopuł, aby trafić na szefa labu, który będzie po prostu "osobą do życia". Trochę przerażają mnie historie utalentowanych znajomych, którzy po kilku latach żegnali się z wiodącymi na świecie ośrodkami dlatego, że kierownik jednostki nagle pokazywał swoją mroczniejszą stronę i ujawniał się jako odbicie tego wszystkiego, co niszczy dzisiejszą akademię... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@AdamZz: no tu musisz bardzo dobrze rozeznać najpierw sytuację, żeby nie przegrać życia. Chyba, że nie przeraża Cię wizja np. rezygnacji z doktoratu po jakimś czasie, albo widzisz możliwość znalezienia pracy w swoim zawodzie po doktoracie (pewnie nie jest to zbyt łatwe, bo w Polsce nie ma przemysłu), lub ew. dopuszczasz obronienie się i robienie potem czegoś innego w życiu (znam wiele takich osób, tylko na ch*j im ten doktorat wtedy?).
@aikonek: Coraz częściej dostrzegam przepaść pomiędzy moim nieco idealistycznym podejściem do nauki i etosu naukowca a faktycznymi realiami pracy na uczelniach. Granty, cytacje, feudalne stosunki, problemy z replikacją wyników przez konieczność "reklamowania" swoich badań - to wszystko spycha gdzieś tego ducha twórczego, wspólnego rozwiązywania problemów. Cel mam prosty - chciałbym w sposób praktyczny i odnotowywalny przysłużyć się nauce w swojej dziedzinie, jednocześnie żyjąc na przyzwoitym poziomie. Tytuły i nagrody nie są
@AdamZz: ależ colego, jedno idzie w parze z drugim - skoro Twoje prace będą znaczące w Twojej dziedzinie, to z pewnością wyniki będą publikowalne i interesujące dla szerszego grona odbiorców, będą więc cytowane. Publikacje + cytowania = wysoki h-index, a wysoki h-index otwiera drogę do stypendiów i grantów, czyli tego co najważniejsze w nauce, bo nie możesz prowadzić badań bez finansowania. Na początku może i każdy miał podejscie takie jak Ty,