Wpis z mikrobloga

@lubielizacosy: u mnie w rejonie z dpd jest janusz taki typowy z wąsami który zawsze zanim się załaduje to dzwoni do każdego i pyta czy brać paczkę... a mnie normalnie #!$%@? strzela jak coś do mnie idzie i dostaje powiadomienie od dpd bo już wiem że się nie kładę spać przed 8 rano
@rss: tak. Inna sprawa jak naklejasz na swojego Golfa II naklejkę "lubię #!$%@?ć", a inna sprawa jak dajesz się nabrać, ze firma kurierska nazywa swoich klientów debilami (nie dosłownie) którzy kupują gówna z internetu. No sorry. To tak jakby rządowa limuzyna miała nalepkę "#!$%@? bo lubię". Też byś się nabrał ?
@j_bateman: przecież bardzo duża część (większość?) kurierów na papierze ma własną firmę, jeżdżą swoim autem i tylko współpracują z firmą kurierską na zasadzie b2b - kto im zabroni naklejać na własnym samochodzie takich rzeczy? Zdarzało mi się nie raz widzieć na aucie kuriera różne sebixowe naklejki, więc chyba jednak da się.
@rss: nie wiem. Ja osobiście nie widziałem. Dlatego cieżko mi w to uwierzyć, ze coś takiego przechodzi. Tak czy inaczej myśle, ze ogólnie ludzie powinni podchodzić do takich rzeczy z lekka rezerwa a nie łykać. Tyle.
@Hypnotoad: sytuacja z dzisiaj. Dzwoni typ i pyta się czy będę na mieszkaniu. Mówię tak. Oddzwoniłem za jakieś 30 min., że chyba się w adresie jebłem, a on mi na to, że żadnej przesyłki do mnie nie wysyłał. Krier o dziwo trafił 30 min temu xD