Wpis z mikrobloga

Jeśli dzisiaj uzyskamy negatywny wynik z Irlandią to ten bezpośredni awans nam się po prostu nie będzie należał. Nasze wyniki:

- po dwa zwycięstwa z amatorskim Gibraltarem i słabą Gruzją - jeśli chce się jechać na Euro to takie mecze trzeba wygrywać, inny wynik niż zwycięstwo z nimi to kompromitacja
- wygrana i przegrana z Niemcami - to zwycięstwo to oczywiście wynik ponad oczekiwania. Jednak z tego co zapamiętałem to Niemcy mieli z gry więcej niż my - nie pocisnęliśmy ich tak jak kiedyś Portugalii gdzie to byliśmy dużo lepsi od Cristiano i spółki. Trzeba pamiętać że Irlandia zdobyła z nimi 4(!) punkty.
- z drużynami na naszym poziomie z którymi mieliśmy bić się o awans (Szkocja, Irlandia) na razie mamy 3 remisy więc nie bardzo udowodniliśmy że jesteśmy od lepsi. Jeśli Irlandia dziś z nami wygra/zremisuje wysoko to będzie oznaczać że po prostu zasłużyła sobie bardziej.

Ogólnie nie wiem skąd nagle powstała taka euforia nad polską reprezentacją. Osiągnęliśmy jeden wynik ponad stan (wygrana z Niemcami), same remisy z drużynami na naszym poziomie (czyli granice 40-50 miejsca w rankingu FIFA) no i wygrane i brak kompromitacji ze słabiakami. To wystarcza żeby 3/4 mirko uważało nas za dobrą, europejską której po prostu NALEŻY się gra na Euro a jakimś dziwnym pechem jeszcze nie mamy awansu. Nie mamy awansu bo w 3 meczach jeszcze nie pokonaliśmy naszych bezpośrednich konkurentow do awansu grających na poziomie 40-50 miejsca w rankingu FIFA. Ja wiem że przyzwyczailiśmy się do różnych kompromitacji z drużynami pokroju Gruzji, ale to że na razie przestaliśmy się ośmieszać jeszcze nie oznacza że jesteśmy silną europejską drużyną, której się cokolwiek należy.

#pilkanozna #mecz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WhiteRaven12: Entuzjastyczne podejście do obecnej kadry wynika stąd że po prostu grają dobra piłka i zapieprzaja w każdym meczu. A w ostatnich latach nie było to regułą. Mów co chcesz, ale wreszcie gramy w piłkę
  • Odpowiedz