Wpis z mikrobloga

#silownia #mirkokoksy

Pomocy. Po paru miesiącach przerwy wróciłam na siłkę, tzn. na zajęcia i właśnie umieram z bólu po zakwasach. Do tego stopnia, że wchodzenie po schodach to nie lada wyczyn, a co dopiero głupie podniesienie czegoś z podłogi... Dobra, śmiejcie się, ale powiedzcie co mam zrobić. Nie, nie dam rady iść na siłkę, bo nawet do niej nie dojdę. Co pomoże na ból?
  • 20
  • Odpowiedz
@patusia: tak naprawdę nic.
Na przyszłość po treningu wypij dwa razy po 1000 mg witaminy C. Jest rozpuszczalna - dostępna w tabsach w aptece.
Możesz spróbować gorącej kąpieli z jakimiś solami, chociaż nie wróżę powodzenia
  • Odpowiedz
@patusia: a mi zawsze pomaga - wybierz sie gdzies na basen i poplywaj troche - nie za agresywnie, na spokojnie! ze 20 minut a nastepnie na jacuzzi i posiedz w nim dober pol godziny plus, j i powinnas byc nastepnego dnia jak nowo narodzona
  • Odpowiedz
@berti: Nie jestem fizjoterapeutą, ale zawsze kiedy mam problem z zakwasami to taki roller rozwiązuje problem. Powiem więcej, czasami po mocniejszym treningu od razu się tym masuje, wtedy zakwasów albo nie ma albo są w mniejszym stopniu. Nie wiem czy wpływa to negatywnie na tkankę, za to wiem że na zakwasy pomaga - a o to chyba chodziło.
  • Odpowiedz