Wpis z mikrobloga

Oczywiście zamiast pisać pracę to wolę sobie przypominać jak fajnie było na wycieczce klasowej w liceum. Pierwszy dzień byliśmy w Krakowie, miasto fajne, ale brak alkoholu w okolicach starego rynku, czy jak to się zwie. Ale najlepsza była baza noclegowa. Zajechaliśmy o 13 a "recepcjonista" już nawalony, warunki, w sumie to ich brak, śmietnik był w bagażniku volvo. #samniewiemcopisze
  • 2