Aktywne Wpisy
![Suchutkowy](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Suchutkowy_zsbcWqQKmz,q60.jpg)
Suchutkowy +12
Czyli Brudas z Lasu i Oskarek robili sobie wydzieranki ze screenów byle by pasowały do ich narracji... nie mówię, że Dubiel jest teraz niewinny bo i tak dużo sytuacji się nie klei ale jak się okazuje Ci internetowi szeryfi to zwykli oszuści. 0 wiarygodności. Jak mi powiecie, że to "outstanding move niczym w Grze o Tron, pułapka na Boxdela i Dubiela" to mam jedynie receptę żebyście zaj€bali baranka w ścianę. Bo chciałbym
TheFunGuy +6
#famemma Powoli zaczynam sobie uświadamiać że na tym tagu siedzi najgorszy margines społeczny. Cała ta afera obnaża nie tylko samych w sobie influencerów, ale całą społeczność internetową. Reakcja wykopków na filmik Boxdela i Dubiela jest conajmniej żałosna, ludzie Wy naprawdę nie widzicie sensownych argumentów, które jednak przedstawiają cała sytuację inaczej niż to jak to zrobił Wardęga z Konopem?
Tag na którym ludzie propsuja już od lat patologie (przyznaję, często potem się od
Tag na którym ludzie propsuja już od lat patologie (przyznaję, często potem się od
#polityka #4konserwy
Komentarz usunięty przez moderatora
@nextvip: Biorąc pod uwagę PKB, to powiedziałbym, że Rosja nie jest partnerem w dyskusji z USA. Właśnie prędzej jest partnerem do rozmów z Polską
@zerozero7: PKB wyznacznikiem dyplomacji XD
@ja_tu_tylko_na_chwile: W pewnym sensie tak. Jak Rosja straszy USA wielką wojną, albo chce się z nimi ścigać zbrojnie, to ci pierwsi pukają się w głowę. Rosja to nie jest ZSRR.
@nextvip: Rosja ma wpływy w Syrii, i akurat jest tam wojna domowa. Gdyby była wojna domowa na Litwie, a my jakimś cudem mielibyśmy tam swoje bazy, to pewnie USA z nami by dyskutowało. Z tym, że
....wielokropek [państw]
To jest tylko alokowanie sił i zamydlanie oczu na inne kwestie, jakie?
@zerozero7: ZSRR miało PKB wielkości 2/3 PKB ówczesnej Japonii (przy prawie 300 milionach mieszkańców). To gorszy stosunek per capita niż Rosja ma dzisiaj. A mimo to nadal było czołowym rozgrywającym na arenie międzynarodowej.