Wpis z mikrobloga

PKB wyznacznikiem dyplomacji XD


@ja_tu_tylko_na_chwile: W pewnym sensie tak. Jak Rosja straszy USA wielką wojną, albo chce się z nimi ścigać zbrojnie, to ci pierwsi pukają się w głowę. Rosja to nie jest ZSRR.

@nextvip: Rosja ma wpływy w Syrii, i akurat jest tam wojna domowa. Gdyby była wojna domowa na Litwie, a my jakimś cudem mielibyśmy tam swoje bazy, to pewnie USA z nami by dyskutowało. Z tym, że
@ nextvip:

kto wysłał armię do Syrii i kogo USA ostatnio prosiły o zaprowadzenie spokoju w Syrii.


....wielokropek [państw]

To jest tylko alokowanie sił i zamydlanie oczu na inne kwestie, jakie?
@zerozero7: zatem liczą się obecne fakty (nie gdybanie co by było gdyby), a to Rosja ma broń jądrową, którą od czasu do czasu #!$%@?, aby postraszyć. miałem nie gdybać... ale gdyby Polska miała broń jądrową, to pewnie byłoby tak jak piszesz.
W pewnym sensie tak. Jak Rosja straszy USA wielką wojną, albo chce się z nimi ścigać zbrojnie, to ci pierwsi pukają się w głowę. Rosja to nie jest ZSRR.


@zerozero7: ZSRR miało PKB wielkości 2/3 PKB ówczesnej Japonii (przy prawie 300 milionach mieszkańców). To gorszy stosunek per capita niż Rosja ma dzisiaj. A mimo to nadal było czołowym rozgrywającym na arenie międzynarodowej.