Wpis z mikrobloga

Ostatnie pół godziny (jak nie więcej) spędziłem pisząc, jaka ta seria jest zła, rozpisując się o wadach i opisując każdą istotną postać... I co? Zaraz przed dodaniem, gdy już wszystko było gotowe i tylko szukałem jakiegoś arta niechcący zamknąłem kartę... przecież ja się #!$%@? załamię...


Mogę napisać jedynie podsumowanie tego, nad czym się tam rozwodziłem - wszystkie postacie do bólu jednowymiarowe, szablonowe, płytkie, bezmózgie i niezdatne do refleksji, jakby zaprogramowane. Wydarzenia skrajnie oderwane od rzeczywistości. Motyw uprzykrzającej się Umaru mimo wypalenia po paru odcinkach dalej wałkowany. Można było skupić się na rozwinięciu innych wątków, ale seria jedyne co potrafi to je zaczynać i kompletnie o nich zapominać. Robienie z widza idioty. Przeciętny i często nierówny poziom animacji, często upraszczanej i robionej od niechcenia. Jedyną wyraźną zaletą, jaką tam wymieniłem, było nawiązywanie do znanych gier, marek, mang i ogólnie nie tyle co do contentu dla otaku, co całej japońskiej popkultury.
#randomanimeshit #himoutoumaruchan #umarudoma #
źródło: comment_Qck9rT3KOOuXzHZE9N0pjoVoWhSCeiRI.jpg
  • 11
@kurokaeru: ta, nie pierwszy... dlatego często zapisywałem tekst do notatnika, bo kiedyś miałem kompa, który lubił z dupy wywalać BSOD. Ten tak nie robi, a nawet przyszło mi do głowy, by skopiować tekst. ALE NIE, PO CO ._.
@nihon: Pocieszę cię, jak liczyłem "meteorologię" w Excelu to na początku nie zapisywałem w ciągu pracy, po 3 godzinach wyrypało mi ramy, po ponownym włączeniu kompa nie było w stanie przywrócić całej pracy co skutkowało że wszystko musiałem robić od nowa, potem zauważyłem podczas zapisywania że nie daję rady komp ... i zawieszało się podczas zapisywania :(. Trzy dni później dopiero podzieliłem dane na każdy miesiąc z osobna i dało radę
@kurokaeru: wciskanie CTRL+S co jakiś czas nie jest jakieś wymagające ;p ja tak robię często pracując z Officem. Ale tu widzę że miałeś jakiś większy problem. Ja też raz straciłem coś, nad czym się męczyłem ładne kilka godzin (chyba niechcący usunąłem, nie pamiętam) i to było potrzebne do pracy zarobkowej. Musiałem robić od nowa... koszmarne uczucie.
@nihon: Ciężko wciskać co chwile ctrl+s jak plik Excela waży około 300-400mb, i wyświetla pasek postępu przy jakiejkolwiek operacji, a czasami się crashował ^^ Od tamtego czasu nauczyłem się dzielić wszystko na mniejsze części.