Wpis z mikrobloga

Nadzieja ponoć umiera ostatnia. Moja jeszcze nie umarła. Na razie płynnie przeszłam z etapu rozpaczy, przez etap złości aż do teraz - etapu powolnego godzenia się z sytuacją. Jest ciężko. Bardzo ciężko. Ale moja decyzja, żeby zerwać kontakt chyba jest lepsza, niż gdybym musiała znosić, że ktoś, kogo kocham nad życie traktuje mnie jak koleżankę.
Wyjeżdżam na tydzień z kraju. Przez ten czas zero internetu, zero patrzenia na zieloną kropkę na komunikatorze. Nie wiem, czy mi to pomoże, na pewno pozwoli nie zwariować.
Jest ciężko.

#ziwazki #rozstania #tfwnbf
  • 10
@majowy-wiatr: my wyjeżdżamy w piątek rano, powrót w niedzielę. no trudno. w razie czego służymy pomocą, choćby jako drinkowo-rozmowo-spacerowa grupa wsparcia.
a dokąd wyjeżdżasz? my do sromowiec niżnych. czekają na nas pyszne pierogi, kawy mrożone, oscypki, lane czeskie piwo i śliwowica :D