Wpis z mikrobloga

O, jak zgniłam, Mircy!

Mój mężczyzna pracuje w markecie budowlanym. Wrócił dziś wyjątkowo zmęczony. Zaraz po obiedzie podążył w kierunku łóżka i tyle z niego miałam. Niedługo potem zadzwoniła do mnie mama. Śmieszkujemy cichutko. Mówi, że kupiła sobie sweterek, że taki ładny, że niebieski, że zdjęcie wyśle. Wysłała, obejrzałam. Faktycznie - ładny. Ile kosztował, mamo? Słyszę mamrotanie pochodzące z łóżka. Czekaj, mamo. Co, kochanie? Coś mówiłeś?


( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #zwiazki #logikaniebieskichpaskow
  • 14
@kocialapka: ze sto lat temu, jak jeszcze w czasie studiów dziennych zatrudniłem się w wywiadowni gospodarczej. Moja praca przez większość dnia polegała głównie na grzebaniu w ogromnym, papierowym archiwum a potem wysłaniem raportów faksem.
Mail i Internet były wtedy jeszcze ciekawostką dla geeków.

Po powrocie do domu zazwyczaj odbierałem telefon mówiąc:
Dzień dobry, < tu nazwa firmy >, poproszę o sygnał faksu.

Podobno kilka razy powiedziałem to również budzony z rana.