Wpis z mikrobloga

@Velati: Definicje się rozmyły, i to nie do odratowania. Więc ja widzę dwa wyjścia - albo scena polityczna dalej będzie próbowała się okreslać po osi "lewica-prawica" utrzymując kompletny mętlik znaczeniowy, albo definicje ulegną uściśleniu i oparciu o inne osie. W sytuacji gdy prawica ma skupiać zarówno narodowców i to ze skrętem faszystowskim, libertarian i chadeckich socjaldemokratów to to słowo absolutnie nic już nie znaczy. Na lewicy z resztą jest to samo
  • Odpowiedz