Wpis z mikrobloga

@Bianci: Kiedyś miałem taki maraton:
1. pobudka w piątek o 6 rano,
2. w pracy do 16
3. o 23 wyjazd samochodem z Gdańska do Berlina,
4. jazda całą noc,
5. w Berlinie cały dzień łażenia i wieczorem powrót do Międzyzdrojów
6. nocleg w Międzyzdrojach w sobotę ok. 23.

Nie polecam chociaż wyjazd fajny.
@Bianci: grubo ponad 3 dni bez snu przed skończeniem pracy licencjackiej. Swoją droga ciekawy eksperyment. Najbardziej śpiąca byłam pierwszej nocy. Podczas kolejnych dwóch dni i nocy wręcz zanikało w ogóle poczucie potrzeby snu. Plus dziwne, nietypowe, aczkolwiek momentami genialne pomysły przychodzące do głowy w stanie takiego "niesnu" ( ͡° ͜ʖ ͡°)