Wpis z mikrobloga

Mireczki z racji tego ze emigracja w Chiny mocno i siedzę właśnie na spotkaniu / apelu z kolegami Chińczykami nasunęło mi się kilka takich przemysleń:

-Jak przyjdzie taki moment (a przyjdzie) ze bedą dalej Wykupywać europejskie firmy i nie daj Boże podbijać nas militarnie to nie mamy szans. Jak widzę jak są zdYsciplinowani i poddani reżimowi to przejmuje mnie strach. Tym bardziej gdy weźmie się pod uwagę ze maja teraz w armii jakieś 1,5 miliona żołnierzy i z roku na rok wydają więcej na zbrojenia. Podbija nas z taka łatwością, z jaka mozna podbić oko o 5 lat młodszemu bratu.

-Wszechobecny syf. Zanim jeden z drugim zacznie narzekać na lokalnego śmierdziela -śmieszka-menela w swoim mieście ( w każdym mieście jest taki świr co to lubi sterować ruchem albo okazjonalnie się sponiewierać i paradować nago po ulicy); to niech się najpierw wybierze na chinska prowincje. Sceny z harkaniem, pluciem, poszukiwaniem złoto/czerwonej koziny w nosie i w trakcie posiłku są wszechobecne. Ze o sytuacjach gdy dzieci robią dwojke na chodnik nie wspomnę ( rodzice robią im w spodniach takie nacięcie na tyłku coby było wygodniej)

- Toalety. Jeśli lubisz zaczynać dzień w pracy od fajki i kawy to niestety ale musisz zmienić przyzwyczajenia. Wiadomo bowiem czym taki początek dnia się kończy, a chiński kibel to ostatnie miejsce na świece w którym chcesz się oddawać wyczepianiu wagoników. Nie mówiąc już o tym ze zdarzają sie i toalety koedukacyjne. Tam z kolei można natknąć sie na brzydkie, śmierdzące bobry ( zarówno w Polsce jak i Europie gatunek dawno wycięty) ( ͡º ͜ʖ͡º)

-Stan dróg i ruch drogowy w ogóle. Myślisz ze jazda bez pasow to życie na krawędzi? Proponuje przejście przez ulice w godzinach szczytu w centrum miasta. Na trzeźwo cieżko się zmusić do jednego kroku z chodnika. Każda wyprawa na miasto to loteria a jedyny odpowiedni soundtrack to "pan Jezus już się zbliża, już puka do mych drzwi"

- Jakość powietrza. HurrrrDurrrr Kraków/Śląsk zakopcony, smog i w ogóle. Taaaa. Ale na słonko gołym okiem nie można popatrzeć, co? Tutaj spokojnie: nawet okularów słonecznych nie trzeba( ͡º ͜ʖ͡º)

Dobra lepiej mi trochę jak spuściłem trochę ciśnienia. Jak skończy sie ale to napisze więcej.

#emigracja #chiny #gorzkiezale #oswiadczenie #pracbaza
  • 14
@nick_bez_znaczenia: Pewnie chodzi Ci o to, ze jak nie masz z kims wiezi (tzw. Quanxi), to cie gila co i jak dzieje sie z kimkolwiek innym z twojego otoczenia. Generalnie w kilku slowach: dla Chinczyka rodzina i przyjaciele sa wazni, ale tylko wtedy kiedy sa w jego kregu zaufanych osob. Mozna by powiedziec ze podobnie jest i u nas, z tym ze tutaj, jak Chinczyk widzi ze ktos sie pali w
@Vontroba:
Miałem na myśli przypadki, że pieszy został potrącony, a potrącający ponownie jeszcze kilkakrotnie po nim przejechał, by upewnić się, że pieszy nie żyje.
Odszkodowanie i renta dla rannego jest o wiele wyższa niż łapówka za przykrycie sprawy. Czytałem to na reddicie kilka dni temu.
@nick_bez_znaczenia: Calkiem możliwe bo z tego co widzę życie jednostki niewiele tu znaczy. Na porządku dziennym są obrazki ze pracownicy łażą po hali produkcyjnej w klapkach, albo bez jakiegokolwiek zabezpieczenia po budowach wieżowców. Coś takiego jak BHP raczej nie istnieje. Generalnie produkuje/ buduje sie szybko i byle jak.