Wpis z mikrobloga

Uważam, że osoby przebywające za granicą przez dłuższy czas np 10 lat i posiadające tam centrum interesów życiowych (rodzina, dom, stała praca) nie powinny mieć prawa głosu w wyborach lub referendach dotyczących zmian w ustroju państwa. Nie podobało się życie w Polsce i postanowiłeś wyjechać do USA? To siedź tam sobie i nie wpierdzielaj się w coś co cię już nie dotyczy.
#niepopularnaopinia czy #popularnaopinia ? #wybory #referendum
  • 29
@Nemsik: Okej, nie przetłumaczę ci, jeżeli nie pojmujesz, że może istnieć osoba, która chcę swoją firmę przenieść do Polski, ale nie ma takiej możliwości.
Uważam, że osoby przebywające za granicą przez dłuższy czas np 10 lat i posiadające tam centrum interesów życiowych (rodzina, dom, stała praca) nie powinny mieć prawa głosu w wyborach lub referendach dotyczących zmian w ustroju państwa


@Nemsik: popieram w 100% - Przechylą szalę w zwycięstwie PiS/PO i potem tysiące kilometrów od Polski będą się śmiali z nas w niej mieszkających!
@Nemsik: Mogło by być jak w Indiach, Japonii, Austrii, Holandii i innych krajach gdzie nie możesz mieć dwóch obywatelstw i musisz zrzec się jednego.
@Nemsik: uważam podobnie tylko inaczej to argumentuje.

Jeżeli ktoś jest na stałe poza Polską to nie powinien głosować, bo nie poniesie żadnych konsekwencji swojego złego wyboru. Czyli mógłby teoretycznie specjalnie głosować na takie PSL i się śmiać ze w Polszy to zsl nigdy os koryta się nie oderwie. Jednak pojawia się problem wyegzekwowania takich zasad. Moja propozycja byłoby głosowanie tylko w kraju. Jeżeli ktoś przyjedzie do Polski na wybory to znaczy,