Wpis z mikrobloga

@kote: no u mnie trochę tego za dużo, do końca września musze oddać a dopiero zaczynam ostatni rozdział z wnioskami. A jeszcze wstęp i zakończenie muszę napisać xD
@kote: nie mam żadnej pomocy promotora, nawet nie wiem czy to co piszę się nadaje, no i będą jajca z tytułem, bo podałem trochę inny niż faktyczny zakres pracy bo ten dziad wszystko odrzucał. Ogólnie tyle stresu to ja się dawno nie najadłem. Chcę już to tylko skończyć i iść juz do pracy.
@Ten_tego: życzę powodzenia :) u nas są takie same historie, ja podawałam tytuł nie wiedząc tak naprawdę o czym dokladnie będę pisać, pomiary zajęły mi rok. Koleżanka pół roku przed obroną zmieniała tytuł pracy i własnie próbuje dopiąć wszystko na ostatni guzik. I jak tak patrzę, to okazuje się, że promotorzy to właśnie największy problem przy pisaniu pracy, a powinni własnie pomagać.