Wpis z mikrobloga

@f4t4lity: samotność jest wtedy jak wychodzisz na rower i podłączasz się pod rodzinną wycieczkę,
po 10 minutach czujesz się już jak swój, jedziecie gęsiego, razem zatrzymujecie się na picie, jest pięknie dopóki nie zauważ Cię Ojciec, zwyzywany od zwyrodnialców i pedofili wracasz do domu płacząc.
@dejwis: haha. czułem coś podobnego jak lata temu, będąc pacholęciem i spędzając wakacje u ciotki w krainie bogactwa i rozpusty, usłyszałem podczas pieszej wędrówki polski język. Szedłem za parką z dobre 5 km a jak się odwracali to paliłem frana, że oglądam drzewa czy kamienie, miałem 11 lat więc się udawało:).
" Formą zaistnienia jest „post”, który dziesiątki osób „zlajkują”, czyli oznaczą słynnym znaczkiem z uniesionym kciukiem lub dadzą plusik i przeniosą w górne partie rankingu "