Wpis z mikrobloga

Tyle się teraz gada o #jow 'ach czy innym #stv podczas, gdy moim zdaniem podstawową poprawę życia politycznego w Polsce przyniosłoby wprowadzenie głosowania jawnego.
Po pierwsze głosowanie tajne zawsze można sfałszować i żadne pojawiające się pomysły z nalepkami itd. nic tu nie pomogą, głosowanie jawne co prawda też można sfałszować, ale jest to o wiele trudniejsze i można później zweryfikować wyniki na podstawie listy kto na kogo głosował.
Po drugie jak ktoś się wstydzi na kogoś głosować, czyli ten ktoś mu z jakiś przyczyn nie odpowiada, to w przypadku głosowania jawnego raczej nie pójdzie i na niego nie zagłosuje. Obecnie pójdzie, odda głos mimo, że nie jest do końca przekonany, a później zapytany nie przyzna się na kogo głosował. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#niepopularnaopinia ?
  • 14
@TX1683: Nope bro. Ja bronie tajności ;) pisząc zarazem za prawdopodobnie Arystotelesem że demokracja jest fe (należy do systemów złych) bo jest rządem glupich. No ale nie mamy nic lepszego więc się jej trzymamy ;)

Wyobraź sobie komunę z jawnoscia głosowania. Że strachu przed represjami (co nawet nie byłoby konformizmem a próba przeżycia) jechalibysmy właśnie pomagać republice donieckiego w walce z Ukraińskim okupantem.

I dalej demokracja wymaga tajnych wyborów bo tylko
@AberratioIctus: Sądzę, że korzyści wynikające z odsunięcia od wpływu na władzę ludzi niezdecydowanych/niekompetentnych, którzy nie chcąc narażać na szwank swego "dobrego imienia" nie zagłosują wcale, są wyższe od strat wynikających z tego, że np. głupia większość zastraszy mądrzejszą mniejszość. Poza tym z obserwacji wnioskuję, że ludzie mądrzy rzadziej od głupich przejmują się mniemaniem ludu o nich samych, więc ich wpływ na władzę w takim systemie wydatnie się zwiększy.

Tajność głosowania nie
@TX1683: zgadzam się że względów światopoglądowych neguje że względu na demokrację ;)
Idąc dalej nie możemy ograniczać praw mniejszości do wyboru bo demokracja. Bez niej będziemy dużo bardziej na wschód.

Pomijając fakt że coś takiego może być problemem gdy będziemy mniejszością. Za M.MKolonkiem Niemcy do 2050maja mieć większość składająca się z niearyjczykow.
@Gdziezlapamichamiejeden: postulujesz odejście od demokracji bo jest to jak pisalem rząd glupich. Zgadzam się ale niestety nie mamy nic innego ;)

Co do konformizmu inteligencji jest przeważnie na odwrót ;) to ploretaryat walczy gdy nieliczna inteligencja próbuje. Przyklad? Podpis 50 paru inteligentów w tym Szymborską w sprawie poparcia wyroku skazującego na śmierć księży.

Piłsudski i PPS? Paru inteligentów na szczycie a bojówki były robotnicze ;)
@AberratioIctus: Ja, jak mawia Michalkiewicz nie jestem ultrasem demokracji. Uważam, że celem prowadzenia wyborów do władz państwa, nie jest najlepsze oddanie preferencji głosujących tylko wybranie najlepszych rządzących. Zakładam, że uczciwi władcy są na ogół lepsi od nieuczciwych, a uczciwy człowiek nie będzie fałszował wyborów, nawet jeśli idą nie po jego myśli. System głosowania tajnego promuje gorszych nieuczciwych kosztem lepszych uczciwych i dlatego jest zły.
@AberratioIctus: Tzw. środowiska inteligenckie konformizują się dlatego, że ciągną grubą rentę z budżetu państwa. Szczególnie jeśli chodzi o tzw. ludzi kultury. Jak nie dostanie taki dotacji, to zaraz jest oburzony, że się z kulturą "walczy". ( ͡° ͜ʖ ͡°) Równie dobrze jednak państwo mogłoby roztoczyć swą kuratelę nad jakąś inną grupą i ją analogicznie skonformizować. Np. ludzi o wzroście poniżej 150cm. xD
@TX1683: wybranie najlepszych :) więc wracam do początku demokracja jest wadliwa (fakt) jej koniecznym elementem (w tych czasach przynajmniej) jest tajność głosowania. Poszukujemy wybór najlepszych a to całkowicie inny system polityczny który zwie się arystokracja (Arystoteles lubił)

Nie da się w demokracji wybierać najlepszych bo dla jednych jest nim ultra prawicowiec dla innych ultra lewak więc siłą rzeczy część wybranych przez część społeczeństwa będzie oceniana jako beznadziejni. Przyklad? Dla części P.Pawłowicz
@AberratioIctus: Czasem zmniejszenie demokratyczności ustroju może zwiększyć jego jakość, czasem nie.
W przypadku o którym pisałem tajność głosowania jest traktowana jak swojego rodzaju dogmat, który jest przedstawiany już od gimbazy jako zdobycz cywilizacyjna i nienaruszalny fundament ustroju. Inny z takich dogmatów - proporcjonalność jest obecnie dyskutowany i możliwe, że niedługo zniknie z polskiego ustroju.
Nie uważam, że tajność głosowania należy traktować inaczej. Zarówno głosowanie tajne jak i jawne ma swoje wady