Wpis z mikrobloga

Mirki pracujące w sklepach odzieżowych/obuwniczych zrozumiejo mój #boldupy.
Przyjdą Ci Grażyny do sklepu, zaczną szperać, by w koncu zacząć Cie opieprzać hurr durr na sklepie jest burdel, hurr durr czemu nie ma mojego rozmiaru hurrr durrr czemu buty kosztujące 2 stówy leżą na miejscu, gdzie jest napisane, że kosztują stówę, po czym wyjdą zostawiając jeszcze większy #!$%@?.
Owszem, pracownicy są od tego, żeby wszystko w miarę ogarniać. Ale na weekend się nie da. No #!$%@? Twoja mać!
#gorzkiezale #bekazklientow
  • 3
@Pertaseth: Jeszcze lepiej. Przyszedł Janusz, który bóldupił na powieszoną niewielką półkę, w którą 3 razy przywalił łbem. Półka na wysokości klatki piersiowej przeciętnego Mirka.
Hurr durrr powinniście ją zdjąć tak źle założona krzywdę sobie można zrobić!
@jestemstefcia: Ja już nie mam sił i ochoty tłumaczyć że mebli z ekspozycji się nie sprzedaje, tylko zamawia i tak - czasem trzeba poczekać tydzień! Czy tego że ręczniki ktoś przełożył i nie kosztują tyle a tyle. I że mój sklep to korporacja i nie mam zamiaru nikogo oszukiwać na cenie bo i tak mam wypłatę a nie nie udział w zyskach.