Wpis z mikrobloga

@m_bielawski: co kto woli, ale tak szczerze - jak często jest się u tego fryzjera? Ja jestem raz na miesiąc, dwa. Co z tego, że maszynka szybko się zwróci, jednak wciąż to są nieduże pieniądze np. w skali roku. No chyba, że ktoś dwa razy w miesiącu musi być u fryzjera to inna rozmowa.
  • Odpowiedz
Z tego co zauważyłem w Polsce, w salonach fryzjerskich wcale nie używa się drogich maszynek.

Tutaj są nawet w niezłych cenach, tylko akurat wszystko co jest w rozsądnej cenie jest na kabel. Tym razem wyjątkowo wolałbym mieć bezprzewodową ( ͡° ʖ̯ ͡°)
http://www.argos.co.uk/static/Browse/ID72/33010641/c_1/1%7Ccategory_root%7CHealth+and+beauty%7C33005814/c_2/2%7C33005814%7CMen's+beard+trimmers+and+hair+clippers%7C33007436/c_3/3%7Ccat_33007436%7CHair+clippers%7C33010641/r_001/7%7CBrands%7CWahl%7C1.htm
  • Odpowiedz
@dob3k: @gasnik: Nie było tej o której myślałem i ostatecznie zdecydowałem się a Remington HC366. Zapłaciłem Ł26, zdaje się, że jednak sporo, bo troszkę starszy (?) model jest do kupienia gdzieś za 18. Maszynka bardzo fajna, włosy też lepsze niż wczoraj. Wcześniej używałem Phillipsa i moim zdaniem ta jest dużo lepsza. Lepiej mieć też kilka nakładanych nasadek niż jedną/dwie, bo te są krótkie i sztywne - nie ma ryzyka, że
  • Odpowiedz