Wpis z mikrobloga

Nieogarnięte janusze na DD to oficjalnie rak tej gry... Grałem sobie wczoraj DD sam początek partyjki (już zrobiłem 2 kille i jako jedyny w drużynie kogoś zabiłem), robie kółko na samotnego BS coby posłać kolejną łajzę do piachu (zasięg topsów 7km ja byłem gdzieś 6,5km), i nagle słyszę za plecami torpsy - oczywiście ally DD tak się podjarał że musiał puścić w tego BS torpsy prosto w moją stronę, jakieś 500 m od mojego dd - konkluzja: torpsy #!$%@?ły mnie, oczywiście BS nie trafiły bo gość miał 5 km zasięgu i jeszcze płakał że zmarnowałem mu salwę torped...
#worldofwarships
  • 9
@PhobosX: IMO największy rak to debile płaczący "TORPS OP", którzy pływają w prostej linii... A później #!$%@? co chwilę DD dostają kolejne nerfy. W 0.4.1 leci kolejny, wszystkie okręty dostają buffa do czasu przestawiania steru.... #!$%@?, wczoraj w Myogi walczyłem 1 vs 3 z 2 Minekaze (oba stockowe 7km torpedy) i Isokaze. I co? Wygrałbym gdybym nie zaczynał walki z nimi z marnymi 15k HP.... Jedno Minekaze zdjąłem, drugie bym zdjął
@Eau-Rouge: DD się trudno gra, z drugiej jednak strony jest to klasa która sama może wygrać bitwę. Wcale nie dlatego ze jest OP - tylko dlatego że wymaga skilla i sprytu (ninja CAP w kocowej fazie bitwy). Janusze w DD zwykle giną jako pierwsi więc gdzie tu OP.