Sposób na przesłuchanie delikwenta przez policjantów: Ustaw bandziora na Małysza i zrób mu lądowanie z telemarkiem. Opierasz gościa jakieś półtora metra od ściany, nogi ma szeroko rozstawione, a czubek czoła opiera o ścianę. Ręce z tyłu rozłożone jak u Adama Małysza podczas skoku. No i gość tak sobie stoi. W pewnym momencie zaczynają go boleć nogi, mdleje. Jeśli źle wyląduje, to może sobie rozbić głowę. Dlatego trzeba chłopaka pouczyć, żeby lądował z telemarkiem. Czyli na jedną nogę zgiętą. Jak widzisz, że mu się nogi trzęsą, to walisz go od tyłu w jedno kolano, ono mu się zgina i facet ląduje z telemarkiem. Głowa jest bezpieczna, ale mięśnie bolą.
fragment książki: "Złe psy. W imię zasad" Sławek Opala, Patryk Vega
@xoes: wciąga i czyta się jak film sensacyjny. Idzie się wczuć w klimat minionych lat. Wywołuje mieszane uczucia, bo często policjanci zachowywali się brutalnie i bezwzględnie jak bandyci. Momentami zastanawiałem się, czy część historii to nie ściema, np to że policjanci często strzelali do ludzi bez większego zastanowienia. Ogólnie polecam.
Ustaw bandziora na Małysza i zrób mu lądowanie z telemarkiem. Opierasz gościa jakieś półtora metra od ściany, nogi ma szeroko rozstawione, a czubek czoła opiera o ścianę. Ręce z tyłu rozłożone jak u Adama Małysza podczas skoku. No i gość tak sobie stoi. W pewnym momencie zaczynają go boleć nogi, mdleje. Jeśli źle wyląduje, to może sobie rozbić głowę. Dlatego trzeba chłopaka pouczyć, żeby lądował z telemarkiem. Czyli na jedną nogę zgiętą. Jak widzisz, że mu się nogi trzęsą, to walisz go od tyłu w jedno kolano, ono mu się zgina i facet ląduje z telemarkiem. Głowa jest bezpieczna, ale mięśnie bolą.
fragment książki: "Złe psy. W imię zasad" Sławek Opala, Patryk Vega
#ksiazki #czytajzwykopem #policja